Najnowsze informacje
Strona główna / Moja kancelaria / To już jest koniec

To już jest koniec

To koniec Sądu Najwyższego. Zostanie nam organ o nazwie „Sąd Najwyższy” mówi sędzia Michał Laskowski, rzecznik SN

– Widzę, że jest wielka wola i determinacja, by – niezgodnie z konstytucją – wzmocnić władzę wykonawczą. To koniec Sądu Najwyższego w tym kształcie – ocenił w Poranku Radia TOK FM Michał Laskowski, sędzia SN. W ten sposób skomentował on proponowane przez Prawo i Sprawiedliwość zmiany. – To nie będzie też Sąd Najwyższy, o którym mowa w konstytucji. To będzie organ o nazwie ”Sąd Najwyższy”, ale będzie pośrednio lub bezpośrednio zależny od Ministerstwa Sprawiedliwości – mówił sędzia. Rządzący – w poselskim projekcie – proponują, by wymienić skład Sądu Najwyższego. Aktualnych sędziów przenieść w stan spoczynku i powołać nowych. Miałby to zrobić minister sprawiedliwości – bo to on zadecyduje, kto odejdzie, a kto zostanie.
Rzecznik Sądu Najwyższego podkreślał, że choć takie zapisu w projekcie ustawy nie ma – to zaproponowane tam rozwiązania mogą właśnie do tego prowadzić. Widzę, że jest wielka wola i determinacja, by – niezgodnie z konstytucją – wzmocnić władzę wykonawczą. Nie sądzę, żeby w parlamencie doszło do zmian, nie liczę też na prezydenta – stwierdził Michał Laskowski. – Pewnie przejdę w stan spoczynku. Nie bardzo wiem, czy będę miał pole manewru, do końca nie rozumiem zapisów ustawy. Od zawsze jestem sędzią, nie umiem niczego innego. Nie wiem,czy będę umiał zachować się heroicznie i odejść z pracy – mówił Laskowski. Po zmianach Sąd Najwyższy ma mieć trzy, a nie jak obecnie cztery Izby: Prawa Publicznego, Prawa Prywatnego i Dyscyplinarną. Ta ostatnia ma być osobno finansowana – a sędziowie w niej lepiej opłacani. Ich wynagrodzenia mają być wyższe o 40 procent. – Wierzę, że uczciwe orzekanie będzie możliwe – dodał sędzia.
Źródło: Radio TOK FM

Sprawdź także

Przebierańcy i sędziowie

Prof. Wojciech Sadurski – „Każdy z nich dokonał indywidualnej decyzji startowania w procedurze przed nieprawowitą …