Trwa proces senatora

Przed poznańskim sądem dobiegła końca kolejna trzydniowa sesja procesu senatora H. Stokłosy. Sędziowie administracyjni rozpatrujący przed laty sprawy podatkowe senatora H. Stokłosy, byli w poniedziałek 14 marca, przesłuchiwani przez Sąd Okręgowy w Poznaniu.
Do środy poznański sąd będzie przesłuchiwał kolejnych świadków w procesie byłego pilskiego senatora Henryka Stokłosy. W poniedziałek sąd wrócił do wątku finansowego spośród 21 zarzutów. W kolejnych dniach mają zeznawać świadkowie ww sprawie innych zarzutów. Henryk Stokłosa jest oskarżony między innymi o nielegalne składowanie odpadów pozwierzęcych ze swoich zakładów oraz o korumpowanie urzędników z ministerstwa finansów.
We wtorek 15 marca w procesie senatora Henryka Stokłosy zeznawała jego żona. Anna Stokłosa mówiła o naciskach i groźbach prokuratury oraz innych „instytucji państwa” w czasie śledztwa przeciwko mężowi. Według Anny Stokłosy organa ścigania wielokrotnie przekraczały prawo, podczas śledztwa prowadzonego przeciwko jej mężowi. „Podrzucano dowody, ściągano na nas kontrolę, grożono nam” – zeznała przed sądem. Obrońcy pytali ją m.in. o to czy prokurator podrzucał dowody w sprawie podczas przesłuchań, czy groził likwidacją firm należących do Stokłosy. Sąd uchylił większość pytań jako niezwiązane z meritum sprawy. Anna Stokłosa zeznała, że była przez prokuratora molestowana. Według prokuratora Roberta Kiełka takie działanie obrony „było pozamerytoryczną batalią i koncepcją obrony, polegającą na wymyśleniu konfliktów emocjonalnych oskarżonego z prokuraturą, co ma prowadzić do nieuzasadnionego wyłączenia go z funkcji oskarżyciela”. Obrona dopytywała też o konflikt głównego świadka oskarżenia – doradcy podatkowego Mariana J. – z Henrykiem Stokłosą. Marian J. został skazany w innym procesie za wręczenie łapówki sędziemu sądu administracyjnego w zamian za załatwienie spraw podatkowych senatora. „Mąż miał pełne zaufanie do pana J., który wcześniej był dyrektorem Izby Skarbowej i przechwalał się swoimi znajomościami w organach skarbowych” – powiedziała żona oskarżonego. Zeznała też, że wraz z mężem stracili zaufanie do Mariana J. i zatrudnili inne firmy doradcze, „co spowodowało, że J. stał się agresywny i zaczął się odgrażać”.
Ostatnia rozprawa kolejnej trzydniowej sesji, w środę 16 marca, odbyła się bez udziału senatora Henryka Stokłosy. Jeden z obrońców pilskiego senatora na rozprawie złożył co prawda wniosek o zniesienie terminu rozprawy i uznanie nieobecności oskarżonego za usprawiedliwioną, ponieważ Henryk Stokłosa uczestniczy w obradach Senatu. Sąd wniosek odrzucił i podtrzymał swoją wcześniejszą decyzję. Postanowił kontynuować proces bez udziału oskarżonego. Sąd podkreślał, że Henryk Stokłosa został już przesłuchany i powiadomiony o terminie posiedzenia sądu. Ponadto starając sie o mandat senatora wiedział, że toczy się przeciwko niemu postępowanie i terminy rozpraw mogą kolidować z posiedzeniami Senatu. Oskarżony jest reprezentowany przez trzech obrońców – zaznaczył sąd. Sąd przesłuchał wezwanych świadków.

Sprawdź także

Sędziowie pozwali S. Piotrowicza

Pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf i sędzia Krzysztof Rączka złożyli pozew przeciwko posłowi Prawa …