Najnowsze informacje
Strona główna / Moja kancelaria / Trybunał Stanu to nie fikcja

Trybunał Stanu to nie fikcja

Włodzimierz Cimoszewicz w TVN24 powiedział: – Konstytucja z 1997 roku to dorobek wielu lat pracy. Mówienie o niej,że jest postkomunistyczna,to nic innego jak bezmyślnie wypowiadana inwektywa.
Były premier, który był gościem w 'Faktach po Faktach” w TVN24, odniósł się do słów Jarosława Kaczyńskiego z kwietnia tego roku. Prezes PiS podczas debaty zorganizowanej z okazji 20-lecia konstytucji powiedział, że „obowiązującą konstytucję można śmiało nazwać postkomunistyczną”. To samo mówił marszałek Senatu Stanisław Karczewski, który zapowiedział prace nad zmianą konstytucji.
MAMY WŁADZĘ POZA STRUKTURAMI OFICJALNYMI PAŃTWA

– Mamy prezydenta, który de facto nie jest prezydentem, mamy władzę skoncentrowaną nie w rządzie tylko poza strukturami oficjalnymi państwa. To jest patologia, ale ona nie jest zawiniona przez takie czy inne sformułowania w konstytucji. To przykład, że same sformułowania nie są wstanie absolutnie zagwarantować, że władza będzie tam, gdzie konstytucja to określi – przekonywał Włodzimierz Cimoszewicz. Zdaniem byłego premiera, to z czym mamy teraz do czynienia w kraju, jeśli chodzi o ośrodek władzy, to jest sytuacja „niezdrowa i nienormalna”.
TO ŻE KACZYŃKI DECYDUJE O WSZYSTKIM TO WINA KONSTYTUCJ
I – Jeżeli mamy taką sytuację, jak w tej chwili, że oto wybory wygrała grupa polityczna, która ma charakter hierarchicznego zakonu, gdzie przeor decyduje o wszystkim, to wtedy ci rozesłani na poszczególne stanowiska państwowe ludzie nie mają za wiele do powiedzenia. To nie jest naruszenie konstytucji, bo i pani Szydło i pan Duda biorą na siebie odpowiedzialność za cudze decyzje. To oni będą ewentualnie odpowiadali przed Trybunałem Stanu, a nie pan Kaczyński – przypomniał Cimoszewicz.
TRYBUNAŁ DLA SZYDŁO I DUDY TO BĘDZIE EGZAMIN DLA PAŃTWA
Włodzimierz Cimoszewicz, pytany o ewentualne postawienie Andrzeja Dudy i Beaty Szydło przed Trybunałem Stanu przyznał, że „to będzie rodzaj egzaminu dla naszego państwa”. – Państwo, które nie potrafi poważnie traktować naruszeń konstytucji, samo naraża się na słabość, nieefektywność, na to, że za jednym przykładem, będą postępowały następne. Mamy do czynienia z niezwykle poważnymi naruszeniami prawa i takie powinny być konsekwencje – podkreślił. B. premier przestrzegł też polityków przed oportunizmem w ocenie zachowań niezgodnych z prawem. W poprzedniej kadencji można – i w moim przekonaniu – należało postawić przed Trybunałem Kaczyńskiego i Ziobrę. Nie zrobiono tego. Przyczyną był oportunizm polityków. Ale to nie jest tylko kwestia dobrej lub złej woli polityków. C,i którzy zaniechają tego, którzy nie będą wyciągali konsekwencji, sami będą politycznie odpowiedzialni za nierobienie tego, co do nich należy – mówił Włodzimierz Cimoszewicz.
Źródło: Radio TOK FM; TVN24

Sprawdź także

Herakles czy Syzyf

Wojciech Sadurski: Herakles czy Syzyf? O dziedzictwie ustawowego bezprawia w postautokratycznej Polsce – List z …