W amerykańskiej bazie wojskowej w Zatoce Guantanamo na Kubie wciąż stosuje się tortury – podał w oświadczeniu specjalny sprawozdawca ONZ ds. tortur Nils Melzer, nie ujawniając źródła informacji. Według Melzera ofiarą „brutalnego traktowania oraz tortur” jest Ammar al-Baluchi. Przebywający w Guantanamo od ponad dekady Jemeńczykjest bratankiem Chalida Szajcha Muhammada, który uznawany jest za pomysłodawcę oraz głównego organizatora zamachów na World Trade Center z 11 września 2001 roku. „Poza długotrwałymi skutkami wcześniejszych tortur, podobno nadal używa się przeciwko niemu hałasu i wibracji, co powoduje ciągły brak snu i związane z nim zaburzenia fizyczne i psychiczne (…)” – poinformowano w oświadczeniu. Jak wskazał Melzer, stosowanie w przeszłości tortur w areszcie CIA nie doprowadziło jeszcze do oskarżeń i odszkodowań dla ofiar. „Nie ścigając przestępstwa tortur, Stany Zjednoczone jawnie łamią Konwencję w sprawie zakazu stosowania tortur i wysyłają niebezpieczną wiadomość o bezkarności funkcjonariuszom w USA oraz na całym świecie” – czytamy w dokumencie. Melzer dodał, że zakaz tortur jest jedną z najbardziej fundamentalnych zasad prawa międzynarodowego i nie może być łamany w żadnych okolicznościach. Zaznaczył, że odnowił prośbę o wizytę w Guantanamo, by przesłuchać więźniów, czego wcześniej konsekwentnie odmawiano jemu oraz jego poprzednikom. Jak podał portal stacji CBC News, w Guantanamo przebywa obecnie ponad 40 więźniów. Zwolennikiem przetrzymywania ich w bazie na Kubie jest obecny prezydent USA Donald Trump. Były prezydent USA Barack Obama obiecał podczas swej kampanii wyborczej, że zamknie krytykowane przez obrońców praw człowieka oraz państwa europejskie więzienie na karaibskiej wyspie. Jego administracja tłumaczyła wielokrotnie, że nie udało się to, bo Kongres co roku blokował postawienie więźniów przed sądami federalnymi i ich przyjazd do USA. W styczniu 2009 roku Obama zakazał jednak w rozporządzeniu wykonawczym stosowania „brutalnych technik przesłuchań”. Pierwszych więźniów zaczęto sprowadzać do bazy w Zatoce Guantanamo w 2002 roku w odpowiedzi na ataki na Nowy Jork i Waszyngton z 11 września 2001 roku. Jak twierdziły ówczesne władze USA, zamknięci zostali tam najgroźniejsi terroryści na świecie – islamscy ekstremiści, talibowie i bojownicy Al-Kaidy. Jednak spośród 779 osób, które przeszły przez więzienie w Guantanamo, większość wypuszczono jeszcze za prezydentury George’a W. Busha bez postawienia im formalnych zarzutów.
Sprawdź także
Pushbacki pozostaną
Rzecznik: wyeliminować pushbacki z polskiego prawa. Odpowiedź MSWiA Przepisy pozwalające na zawracanie cudzoziemców, przekraczających polską …
W Guantanamo wciąż torturują
Dziś, pięć lat po podpisaniu przez prezydenta Baracka Obamę dekretu nakazującego zamknięcie więzienia Guantanamo, Amnesty International skomentowała kwestię wciąż kontynuowanej operacji USA w Zatoce Guantanamo na Kubie, nazywając ją przykładem stosowania podwójnych standardów w kwestii praw człowieka. Pierwszą oficjalną decyzją podjętą przez Baracka Obamę po objęciu przez niego stanowiska prezydenta Stanów Zjednoczonych był nakaz zamknięcia w przeciągu roku więzienia Guantanamo – powiedziała Erika Guevara Rosas, Dyrektorka Programowa Amnesty Interational ds. Ameryki Północnej i Południowej.
– Pięć lat później obietnica zmiany świadczy o porażce w walce o poszanowanie praw człowieka. Porażka ta będzie prawdopodobnie rzucać cień na spuściznę prezydenta Obamy, podobnie jak miało to miejsce za jego poprzedników. Dwanaście lat po tym jak do Guantanamo przywieziono pierwszych zatrzymanych w więzieniu tym przetrzymywanych jest wciąż ponad 150 mężczyzn. Większość z nich bez procesu czy wyroku sądowego. Kilka z przetrzymywanych w Guantanamo osób objętych jest śledztwem zgodnie z zasadami systemu komisji wojskowej, który nie spełnia międzynarodowych standardów rzetelnego i sprawiedliwego procesu. Z prawie 800 przetrzymywanych w Guantanamo mniej niż 1% skazano przed komisją wojskową, a większość z wyroków to wynik przedprocesowej ugody. Stany Zjednoczone oczekują, że inne kraje zrobią to, na co Stany same się nie zgadzają – przyjmą uwolnionych więźniów, których nie można deportować. W rezultacie nawet osoby z orzeczeniem sądowym, stwierdzającym, że są oni przetrzymywani bezprawnie, wciąż mogą pozostać w więzieniu. W zeszłym miesiącu, pięć lat po tym, jak sędzia amerykańskiego sądu federalnego orzekł, że przytrzymywano ich bezprawnie, doszło do przeniesienia do Słowacji trzech Ujgurów z Chin. Ponad siedemdziesięciu zatrzymanych, w większości Jemeńczyków, „zatwierdzono do przeniesienia”, jednak sytuacja bezpieczeństwa w ich krajach ojczystych została uznana przez administrację USA za powód do przełożenia ich przeniesienia z Guantanamo. – Więźniowie z Guantanamo przez lata żyją zatem w zawieszeniu. Wielu z nich doświadczyło poważnego naruszania praw człowieka, w tym wymuszonych zaginięć i tortur, jednak dostępu do zadośćuczynienia systematycznie im odmawiano, a odpowiedzialność za zbrodnie była minimalna – mówi Erica Guevara Rosas.
– W tym samym czasie, gdy kontynuowana jest operacja USA w obozie dla internowanych w Guantanamo, Stany Zjednoczone głoszą swoje oddanie w walce o międzynarodowe standardy ochrony praw człowieka. Gdyby za brak poszanowania praw człowieka w Guantanamo odpowiedzialne było inne państwo, na pewno zostałoby potępione przez USA. Władze amerykańskie już dawno powinny były skończyć z hipokryzją i stosowaniem tych podwójnych standardów.
Amnesty International wzywa władze amerykańskie do zapewnienia niezależnego i bezstronnego dochodzenia w sprawie, w której strona amerykańska mogła dopuścić się łamania praw człowieka zarówno w Guantanamo, jak i w innych miejscach. Wyniki dochodzenia powinny zostać upublicznione, a wszyscy odpowiedzialni za popełnione naruszenia prawa międzynarodowego powinni stanąć przed wymiarem sprawiedliwości, niezależnie od ich wcześniejszego lub obecnie zajmowanego stanowiska. Należy przerwać milczenie na temat łamania praw człowieka przez amerykańskich oficerów i służby bezpieczeństwa. – Bezkarność odpowiedzialnych za łamanie prawa międzynarodowego, m.in. stosowanie w Guantanamo tortur czy wymuszonych zaginięć, to objaw rosnącej niesprawiedliwości, która wskazuje na poważne naruszania międzynarodowych zobowiązań USA – mówi Erika Guevara Rosas.
Amnesty International w imieniu wszystkich ofiar łamania praw człowieka przez USA, zarówno obecnych, jak i byłych więźniów przetrzymywanych w Guantanamo, wzywa do zapewnienia im odpowiedniego zadośćuczynienia.
Grafika:Close Guantanamo Bay Fot. Anita Wasik
Tłumaczyła: Małgorzata Południak
Źródło:Amnesty Internatiopnal
Sprawdź także
Impas w kwestii Romów
Romskie osiedla w Małopolsce wymagają planów rewitalizacji. Odpowiedź MSWiA Dramatyczne warunki socjalno-bytowe mniejszości romskiej w …