Strona główna / Szczypta soli / Winny jesteś ty

Winny jesteś ty

Owszem, policjanci, zwłaszcza ci, którzy kończyli prawo, słyszeli o paremii : in dubio pro reo – co można tłumaczyć: wszystkie wątpliwości trzeba rozstrzygać na korzyść podejrzanego. Praktyka jest jednak inna. Każdy zatrzymany jest automatycznie winny i wszelkie poczynania policji służą wykazaniu tej winy.

To widać, to słychać, to czuć, można zacytować Kubę Sienkiewicza, ale skutki tego są opłakane, zwłaszcza podczas sądowego procesu. Helsińska Fundacja Praw Człowieka opublikowała właśnie biuletyn ( piszemy o tym szerzej w dziale – aktualności) na temat sądowych pomyłek. Charakterystyczne, że wiele z nich bierze się po prostu ze złej, a nawet można powiedzieć nieodpowiedzialnej pracy policji, która ma obowiązek zebrać i zabezpieczyć podstawowe dowody.
Proces karny wykazuje, że nawet tak prozaiczna czynność jak okazanie – dla wielu policjantów jest wysiłkiem intelektualnym na miarę stworzenia równania Einsteina. Prawo karne najczęściej upatruje przyczyn takich pomyłek przede wszystkim w zeznaniach świadków, fałszywie obciążających podejrzanego a potem oskarżonego ; dochodzi do nich, bo zeznania takie nie są ani weryfikowane, ani konfrontowane, służą realizacji z góry postawionych tez – do czego przyczyniają się błędy poczynione podczas pierwszych etapów postępowania, czyli nieprofesjonalne prowadzenie śledztwa.
Okazuje się,że sztuka znalezienia i zabezpieczenia śladów jest w wielu, zbyt wielu przypadkach, wiedzą formalną. Piętą achillesową wielu procedur jest banalna czynność procesowa czyli okazanie podejrzanego. Kilka tysięcy prac magisterskich i kilkaset doktoratów oraz habilitacji poświęcono tematyce okazania a policjanci nadal ustawiają obok osoby podejrzanej ludzi, którzy różnią się od niego wszystkim: wyglądem, wiekiem, kolorem włosów i oczu oraz ubraniem. Co prawda nie ma już przypadków, jak kiedyś, że obok podejrzanego stali umundurowani policjanci, ale nadal bywa, że podejrzany jest w więziennym drelichu, a obok ludzie w garniturach. Adwokaci coraz częściej biorący udział w takich czynnościach, oczywiście nic nie mówią, ale w trakcie procesu wykazują błędy formalne podczas czynności okazania, a sąd musi takiego człowieka uniewinnić.
Nauka prawa wylicza tez wśród przyczyn sadowych pomyłek: fałszywe przyznanie się do winy przez podejrzanego lub oskarżonego i pomówienia ze strony współoskarżonych. Teoretycznie policja i prokuratura nic na to nie mogą ale tylko teoretycznie. Skończyły się czasy ober-prokuratora Andrieja Wyszyńskiego który mawiał dajcie mi człowieka a ja znajdę paragraf i że przyznanie się do winy jest koroną dowodów. Winę trzeba udowodnić. Samo przyznanie to za mało. Niby sprawa prosta, a jednak sprawiająca organom śledczym tak wiele kłopotów.
Poza tym z okazji Święta Policji wszystkim funkcjonariuszom składamy jak najlepsze życzenia.

Sprawdź także

Czy inwalidzi zagłosują

Nadal nie wszystkie lokale wyborcze są w pełni dostosowane do potrzeb osób z niepełnosprawnościami  Przed …