Wrocławski proces Romów

Rozpoczął się proces 47 osób ze społeczności Romów rumuńskich zamieszkujących obozowisko przy ulicy Kamieńskiego wytoczony im przez gminę Wrocław. Amnesty International wyraża nadzieję, że międzynarodowe standardy praw człowieka zostaną w pełni wzięte pod uwagę przez sąd, by zapewnić, że w wyniku postępowania nikt nie będzie narażony na bezdomnośćbezdomność i dalsze łamanie praw człowieka.
Pierwsza rozprawa w postępowaniu eksmisyjnym mieszkańców obozowiska rozpoczęła się dzisiaj o godz. 9. przed Sądem Okręgowym we Wrocławiu. Rozprawa miała charakter otwarty. Na rozprawie byli obecni w charakterze obserwatora m.in. przedstawiciele Stowarzyszenie na Rzecz Społeczeństwa Wielokulturowego „Nomada”, które na co dzień pracuje z mieszkańcami obozowiska. Adwokat pozwanych wnioskował o mediację, a w dalszej części rozprawy o tłumaczenie z języka romani, co umożliwiłoby swobodną komunikację członkom społeczności oraz o udział przedstawicieli Rzecznika Praw Obywatelskich i Rzecznika Praw Dziecka. Wszystkie te wnioski zostały oddalone.
Kolejna rozprawa jest wyznaczona na 10 stycznia.
Stowarzyszenie „Nomada” prezentuje krótki raport nt. społeczności Romów rumuńskich i ich sytuacji społeczno-ekonomicznej. Mieszkańcy obozowiska przy ulicy Kamieńskiego we Wrocławiu otrzymali wezwanie do opuszczenia terenu, który zamieszkują, 26 marca br. Władze miasta nie przeprowadziły rzetelnych konsultacji z mieszkańcami, ani nie przedstawiły alternatywnego miejsca, gdzie mieliby oni zostać przesiedleni. Ponieważ wysiedlenie w takiej sytuacji byłoby złamaniem międzynarodowych standardów praw człowieka, Amnesty International opublikowała Pilną Akcję, wzywając prezydenta miasta Wrocławia do rozpoczęcia konsultacji z osobami zagrożonymi oraz zapewnienia, że w wyniku procesu nikt nie będzie narażony na bezdomność. Pomimo wezwań do mediacji władze miasta zdecydowały się przenieść sprawę na drogę sądową. – Jesteśmy zawiedzeni tym, że miasto nie zdecydowało się ostatecznie na mediację. Nasz niepokój budzą dalsze losy tej społeczności przy przedłużającym się procesie i tuż po nim – komentuje Draginja Nadażdin, Dyrektorka Amnesty International Polska. Podczas tegorocznego Maratonu Pisania Listów Amnesty International będzie zachęcać uczestników i uczestniczki do wysyłania kartek solidarnościowych do mieszkańców obozowiska przy Kamieńskiego.
Zgodnie z powszechnie obowiązującymi standardami praw człowieka i zobowiązaniami, które wynikają z prawa międzynarodowego, wysiedlenia muszą być traktowane jako rozwiązanie ostateczne. Jeśli władze decydują się na taki krok, musi on być poprzedzony konsultacjami z osobami wysiedlanymi. Każda taka osoba musi otrzymać odpowiednie zawiadomienie o wysiedleniu, musi mieć prawo odwołać się od tej decyzji oraz otrzymać zadośćuczynienie za poniesione szkody i straty. Władze muszą także zapewnić, że w skutek wysiedlenia nikt nie będzie narażony na bezdomność. Muszą także zaproponować alternatywne miejsce zamieszkania, jeśli wysiedlane osoby nie są w stanie same go sobie zapewnić. Społeczność Romów rumuńskich przybyła do Wrocławia w latach 90. Obozowisko przy ul. Kamieńskiego powstało około trzy lata temu, po tym jak Romowie zostali wysiedleni z poprzedniego miejsca, które zajmowali. Obecnie mieszka na nim około 80 osób, w tym 45 dzieci.
Żródło: Amnesty International

Sprawdź także

Sędziowie pozwali S. Piotrowicza

Pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf i sędzia Krzysztof Rączka złożyli pozew przeciwko posłowi Prawa …