Prof. Jerzy Zajadło: Powaga sytuacji jest niezwykła – do całego arsenału broni wytoczonych przeciwko niezawisłości wymiaru sprawiedliwości PiS dokłada jeszcze jeden: administracyjną kontrolę merytorycznej treści wyroków sądowych. O ustrojowym kontekście odmowy przez Sejm wykonania wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego – pisze prof. Jerzy Zajadło, filozof prawa. (…)
Gdyby przełożyć to ustalenie na próbę scharakteryzowania państwa tworzonego przez PiS, to mamy do czynienia z sytuacją podobną – trudno nam jednoznacznie zdefiniować tę hybrydę, znacznie łatwiej określić, czym ono nie jest.
Czym nie jest państwo PiS
Po pierwsze, wbrew wszelkim pozorom nie jest państwem demokratycznym. Wprawdzie PiS ciągle powołuje się na demokratyczną legitymację wynikającą z wyborów 2015 roku, ale już dawno swoim sposobem sprawowania władzy większościowy wynik tej elekcji zamienił w karykaturę demokracji.
Po drugie, już bez jakichkolwiek pozorów nie jest państwem prawa. I to oczywiście nie dlatego, że brak w nim jakiegokolwiek prawa, lecz dlatego, że prawo traktowane jest w sposób instrumentalny i wybiórczy pod kątem interesu partyjnego, a nie interesu państwowego.
Po trzecie, jeśli za podstawowy komponent sprawiedliwości uznać równość wszystkich wobec prawa, nie jest to również państwo sprawiedliwe.
Po czwarte, nie jest to państwo oparte na trójpodziale władzy. Nie tylko dlatego, że władza została skoncentrowana na poziomie wykonawczym, a parlament sprowadzony do roli fasadowej we wspomnianym wyżej znaczeniu, a władza sądownicza poddawana jest ciągłym próbom całkowitego politycznego podporządkowania kosztem swojej niezawisłości i bezstronności.
Po piąte, nie jest to państwo uczciwe. Wprawdzie uruchomiło szereg pożądanych programów socjalnych, ale ich mechanizm nie pozwala na jednoznaczne stwierdzenie, na ile jest to rzeczywiście element postulowanej sprawiedliwości społecznej, a na ile populistyczny zabieg propagandowy mający zabezpieczyć przyszły sukces wyborczy.
Po szóste, nie jest to państwo proeuropejskie. Od samego początku sprawowania władzy po wyborach 2015 roku PiS sprowadził państwo polskie na konfrontacyjny kurs wobec Unii Europejskiej pod pozorem obrony narodowych interesów. T
Po siódme wreszcie i co najważniejsze, nie jest to państwo oparte na konstytucji. PiS nie ukrywa swojej pogardy dla obowiązującej Konstytucji RP z 1997 roku i permanentnie narusza zarówno jej konkretne postanowienia, jak i kontestuje wyrażoną w niej aksjologię. Cały artykuł na OKO.press.pl