Najnowsze informacje
Strona główna / Korporacje prawnicze i trybunały / Bliżej Phenianu niż Oslo

Bliżej Phenianu niż Oslo

Andrzej Duda, mówiąc o akcji Media bez wyboru stwierdził, że wolność słowa w Polsce jest większa niż przed 2015 r. Jednak od tej daty Polska systematycznie spada w rankingu wolności prasy Reporterów bez Granic, łącznie już o 44. pozycje. Jego autorzy poparli akcję, pisząc o „niesprawiedliwym traktowaniu” mediów przez rządzących.
Polska coraz niżej w rankingu wolności prasy. Największy spadek zaliczyła po dojściu PiS do władzy

Od kilku lat Polska systematycznie spada w rankingu wolności prasy. Największy spadek odnotowała w 2016 roku – z 18. na 47. miejsce. W ostatnim zestawieniu znalazła się dopiero na 62. pozycji. Dlaczego? Autorzy raportu stwierdzili m.in., że media publiczne „zostały przekształcone w tubę propagandową rządu” i są „pełne nienawiści”.
Ranking wolności prasy według Reporterów bez Granic
Międzynarodowa organizacja pozarządowa Reporterzy bez Granic (Reporters Sans Frontières) co roku publikuje ranking wolności prasy. W rankingu klasyfikowanych jest 180 państw z całego świata. Pierwsze trzy miejsca zajmują kolejno: Norwegia, Finlandia i Dania. Ostatnia jest Korea Północna.
W 2015 roku Polska zajmowała 18. miejsce – przypomina Alicja Defratyka, ekonomistka i autorka projektu ciekaweliczby.pl (wcześniej: 2013 rok – 22. miejsce, 2014 – 19. miejsce). Również w 2015 roku w Polsce władzę objęło Prawo i Sprawiedliwość: 24 maja, w II turze, prezydentem został Andrzej Duda, pięć miesięcy później PiS wygrał wybory parlamentarne. W następnym roku w Światowym Indeksie Wolności Prasy Polska spadła na 47. miejsce. W kolejnych latach zajmowała coraz niższe pozycje:

2017 - 54. miejsce,
2018 - 58. miejsce,
2019 - 59. miejsce.

Media publiczne „zostały przekształcone w tubę propagandową rządu”

W kwietniu 2020 roku Polska została umiejscowiona na 62. pozycji. To spadek o 44 miejsca względem 2015 roku. W rankingu wyprzedziły nas m.in.: Armenia, Gruzja, Bośnia i Hercegowina, Madagaskar, Mauritius czy Senegal.

Reporterzy bez Granic w raporcie podkreślili wówczas, że polskie media publiczne „zostały przekształcone w tubę propagandową rządu”, a „ich szefowie nie tolerują sprzeciwu oraz neutralności ze strony pracowników i zwalniają tych, którzy nie chcą się podporządkować”. Zaznaczają, że „rządowe przemówienia i wiadomości pełne nienawiści stały się powszechne w mediach publicznych”.

„W lutym 2019 roku, po jednej z wielu demonstracji przed siedzibą telewizji publicznej TVP, program informacyjny 'Wiadomości’ podał dane i zdjęcia dziesięciu demonstrantów. TVP pozwała również Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara, który określił sposób, w jaki telewizja publiczna mówiła o prezydencie Gdańska Pawle Adamowiczu jako mowę nienawiści i który sugerował, że mogło to sprzyjać jego zabójstwu w styczniu 2019 roku” – stwierdzono w uzasadnieniu.

„Niektóre sądy stosują art. 212 Kodeksu karnego, który zezwala na zastosowanie wobec dziennikarzy kary za zniesławienie do jednego roku więzienia. (…) Nawet jeśli sądy zwykle zadowalają się grzywnami dla dziennikarzy, stosowanie art. 212 skłania niezależne media do autocenzury” – zaznaczyli autorzy rankingu i podali przykład „Gazety Wyborczej”, jako medium, którego te procesy dotyczą najczęściej.

Ranking wolności prasy według Reporterów Bez Granic publikowany jest co roku od 18 lat. Powstaje na podstawie kwestionariuszy, które wypełniają eksperci. Autorzy raportu tworząc go, biorą pod uwagę: niezależność i pluralizm mediów, uwarunkowania prawne, przejrzystość działania instytucji i procedur, jakość infrastruktury, bezpieczeństwo dziennikarzy oraz poziom nadużyć i przemocy.

Źródło: Magdalena Bojanowska 11.02.2021 04:45, gazeta.pl

Sprawdź także

Odwołana Spartakiada

Mająca się odbyć w dniach 4–8 września 2024 r. w Poznaniu XXII Ogólnopolska Letnia Spartakiada …