Wojciech Hermeliński: sprawa Giertycha nie powinna być zaskoczeniem Głośna w ostatnich dniach sprawa kasacji wniesionej przez prokuratora generalnego do Sądu Najwyższego od orzeczenia sądu dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Warszawie w sprawie adwokata Romana Giertycha nie powinna być zaskoczeniem – ocenia w poniedziałkowej „Rzeczpospolitej” Wojciech Hermeliński.
Jego zdaniem, już w 2016 r. odnotowano, m.in. w artykule adw. Radosława Baszuka („Prokuratorzy w adwokaturze” Dziennik Gazeta Prawna z 9 grudnia 2016 r., Prawnik.pl), że prokuratorzy domagają się dopuszczenia ich do udziału w postępowaniu dyscyplinarnym prowadzonym przed sądem dyscyplinarnym jednej z izb adwokackich. „Powołują się na przepisy ustawy–Prawo o prokuraturze (w szczególności art. 5), które kreują prokuratorskie uprawnienie władcze, stanowiące (ich zdaniem) lex specialis wobec przepisów zawartych w ustawie – Prawo o adwokaturze” – pisze sędzia. W jego ocenie, dążenie polityków do rozszerzania swoich wpływów na sferę szeroko rozumianego wymiaru sprawiedliwości nie jest niczym nowym. I to nie tylko w Polsce.
„Racjonalna ocena opresyjnych działań władzy, podjętych w stosunku do sędziów, uzasadniała przypuszczenie, że następną grupą zawodową z tej sfery, którą mogą dotknąć próby instytucjonalnego wywierania presji, będą przedstawiciele wolnych zawodów, przede wszystkim adwokaci” – pisze Hermeliński dla „Rz”.
Sędzia przywołuje ostatnią sytuację, kiedy do rzecznika dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Warszawie wpłynął wniosek prokuratora krajowego dotyczący wszczęcia postępowania w sprawie wypowiedzi medialnych w latach 2016–2017 adw. Romana Giertycha.
„Ponieważ rzecznik dyscyplinarny nie przychylił się do wniosku, prokurator krajowy zaskarżył jego rozstrzygnięcie do sądu dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Warszawie, jednakże sąd utrzymał w mocy postanowienie rzecznika o umorzeniu dochodzenia. Prokurator generalny zaś w grudniu 2018 r. wniósł do Izby Dyscyplinarnej SN kasację od postanowienia sądu dyscyplinarnego (sygn. akt II DSI 67/18). Rozpoznając tę kasację, trzyosobowy skład Izby Dyscyplinarnej na rozprawie 9 maja 2019 r. zdecydował się wystąpić do składu siedmioosobowego Izby z pytaniem: „Czy w postępowaniu dyscyplinarnym adwokatów przepis art. 521 k.p.k. znajduje zastosowanie do postanowień sądu dyscyplinarnego dla adwokatów, czy też art. 91a ustawy z 26 maja 1982 r. – Prawo o adwokaturze w sposób wyczerpujący reguluje zagadnienie dopuszczalności kasacji od rozstrzygnięć wydawanych przez sądy dyscyplinarne dla adwokatów?” – czytamy dalej.
„Warto zwrócić uwagę na znacznie szerszy zakres orzeczeń podlegających zaskarżeniu przez ministra sprawiedliwości-prokuratora generalnego w trybie kasacji nadzwyczajnej przewidzianej w art. 521 kodeksu postępowania karnego niż w drodze kasacji przysługującej stronom. Zgodnie z tym przepisem, kasacji podlega każde prawomocne orzeczenie kończące postępowanie (nie tylko sądowe), i to nie tylko rozstrzygające w przedmiocie głównego nurtu postępowania, ale także w sprawach pobocznych, pod warunkiem że definitywnie zamykają rozpoznanie danej kwestii, powodując trwałe skutki” – ocenia sędzia Hermeliński.