Pracowniczka Sądu Okręgowego w Łodzi zwróciła uwagę swojemu przełożonemu, że w budynku brakuje środków ochrony osobistej, takich jak maseczki czy płyny dezynfekujące. Najpierw została zbyta, a później ukarana przez pracodawcę.
W odpowiedzi zamiast artykułów ochronnych otrzymała upomnienie z wpisem do akt. Kobieta zwolniła się z pracy.
Wiecej na gazeta.pl