Mam wielki problem z niesprawiedliwością sądu. W 1995 roku rodzice odpisali mi gospodarstwo rolne wraz z budynkami za ?dożywocie?,a ja oświadczam że nabyłam to z majątku odrębnego i ustanowiłam ze swego majątku odrębnego rodzicom dożywotnią służebność mieszkania, opiekę w chorobie,opał.Byłam mężatką w czasie odpisu,bez rozdzielności majątkowej i bez intercyzy. Teraz jestem po rozwodzie z winy męża, znęcał się psychicznie i fizycznie nad mną i moimi rodzicami. Ojciec zrobił obdukcję i była sprawa karna. Sąd zaliczył ten mój majątek do majtku wspólnego! Z byłym mężem nie dorobiliśmy się prawie niczego, gdyż jest alkoholikiem i leniem. Teraz chce moim kosztem się wzbogacić. Gdzie jest sprawiedliwość? Byliśmy u notariusza spisać akt notarialny,wola była przedstawiona, że tylko dla mnie, męża nie było przy odpisie. Notariusz nas zapewniał, że były mąż nie ma nic do tego majątku. POMOCY PROSZE. BŁAGAM O POMOC JESTEM NA SKRAJU ZALAMANIA NERWOWEGO.NIE ZOSTAWIAJCIE MNIE BEZ POMOCY NIE CHCĘ JUŻ ŻYĆ.
Agata Wróblewska
Sprawdź także
Karne szkolenie
Sędzia Sądu Rejonowego Poznań-Nowe Miasto Joanna Knobel 13 marca uniewinniła 32 osoby oskarżone przez prokuraturę …