Brytyjska policja poinformowała w czwartek o aresztowaniu założyciela serwisu WikiLeaks Juliana Assange’a, który od siedmiu lat przebywał w ambasadzie Ekwadoru w Londynie. Mężczyzna został przewieziony do aresztu i ma wkrótce stanąć przed sądem.
Policjanci mogli zatrzymać Australijczyka dzięki temu, że władze Ekwadoru podjęły decyzję o wycofaniu udzielonego mu azylu politycznego i pozwoliły funkcjonariuszom na wejście na teren placówki dyplomatycznej. Opublikowane przez media zdjęcia pokazały jednak, że konieczne było wyprowadzenie mężczyzny z budynku siłą.
Minister spraw wewnętrznych Wielkiej Brytanii Sajid Javid potwierdził aresztowanie Assange’a, informując, że założyciel WikiLeaks „słusznie będzie teraz musiał stanąć przed wymiarem sprawiedliwości”. „Nikt nie jest ponad prawem” – zaznaczył w krótkim wpisie na Twitterze.
W podobnym tonie wypowiedział się wiceminister spraw zagranicznych Alan Duncan, który zaznaczył, że „decyzja o tym, co się teraz wydarzy, leży w gestii sądu”.
„Jesteśmy bardzo wdzięczni rządowi Ekwadoru kierowanemu przez prezydenta (Ekwadoru Lenina) Moreno za podjęte działania. Dzisiejsza akcja jest konsekwencją rozległego dialogu pomiędzy obu krajami i cieszę się na myśl o silnych, dwustronnych stosunkach między Wielką Brytanią a Ekwadorem w kolejnych latach” – powiedział.
W rozmowie z londyńską popołudniówką „Evening Standard”, Duncan ocenił, że w ostatnich miesiącach Assange „był coraz bardziej nieuprzejmy wobec ekwadorskiego rządu”. „Jak zawsze, był architektem swojego własnego upadku” – dodał.
Według „Guardiana” od marca br. szef WikiLeaks nie miał dostępu do internetu ani możliwości przyjmowania w ambasadzie jakichkolwiek gości.
Assange nie zostanie wydany do kraju z karą śmierci
Prezydent Moreno napisał na Twitterze, że rezygnacja z przyznanego mężczyźnie statusu była „suwerenną decyzją” Ekwadoru, związaną z „konsekwentnym łamaniem (przez niego) międzynarodowych konwencji i protokołów dotyczących życia codziennego”. W opublikowanym wideo prezydent podkreślił, że Ekwador otrzymał gwarancje od brytyjskich władz, iż Assange nie zostanie wydany państwu, w którym obowiązuje kara śmierci.
46-letni Assange ukrywał się w ekwadorskiej placówce dyplomatycznej przed brytyjską policją, która chciała go aresztować za zlekceważenie wezwania do stawienia się w sądzie 29 czerwca 2012 roku. Wezwanie to dotyczyło wydanego przez Szwecję w 2010 roku międzynarodowego nakazu aresztowania w związku z oskarżeniami o molestowanie seksualne i gwałt.
Szwedzcy śledczy zrezygnowali później z prowadzenia tego postępowania, ale szef WikiLeaks nadal pozostawał w ambasadzie Ekwadoru. Jego prawnicy argumentowali, że mógłby zostać wydany władzom USA w związku z ujawnianymi przez WikiLeaks tajnymi amerykańskimi dokumentami dotyczącymi wojska i dyplomacji. Był to największy wyciek informacji w historii USA.
Aresztowanie w związku z wnioskiem o ekstradycję do USA
Londyńska policja potwierdziła, że Assange został aresztowany nie tylko jako oskarżony o zlekceważenie wezwania do stawienia się w sądzie, ale też na podstawie wniosku o ekstradycję wystawionego przez władze USA.
Informacja na ten temat została podana po przewiezieniu 46-letniego Australijczyka na posterunek policji w centralnym Londynie.
Jak dodano, Assange stanie przed sądem „tak szybko, jak to możliwe”.
Czytaj więcej na https://fakty.interia.pl/swiat/news-julian-assange-aresztowany,nId,2931963#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox