Prof. Ewa Łętowska: W ostatnich dwóch latach dokonała się korupcja procesu legislacyjnego. Dochodzi do naruszeń procedury przez nagłe wrzutki legislacyjne
na różnych etapach pracy. To dezorientuje ludzi i ekspertów – mówiła w piątek prof. Ewa Łętowska, sędzia Sądu Najwyższego i Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku, podczas gali Naczelnej Rady Adwokackiej. Łętowska odniosła się do procesu tworzenia prawa w Polsce za rządów Zjednoczonej Prawicy.
Powiedziała, że w ciągu ostatnich dwóch lat „przyszło nam się zmagać z fasadyzacją pewnych zasad”.- Mamy do czynienia z fasadyzacją konstytucji, która nam się dokonała w ciągu ostatnich dwóch lat, polegającą na tym, że przygotowano grunt – przez okrajanie ram wolności interpretacji – do zwiększenia nieprzejrzystego, arbitralnego i nieobjętego efektywną kontrolą sądową działania legislatywy i egzekutywy także wobec jednostek i obywateli – tłumaczyła.
„KORUPCJA PROCESU LEGISLACYJNEGO”
Dodała, że tym sposobem dokonała się „fasadyzacja zasad zwłaszcza dotyczących podziału władz z pozycji judykatywy, ale także korupcja procesu legislacyjnego”.Wskazała na „niezrozumiały pośpiech ustawodawczy skracający terminy wszelkich etapów legislacyjnych, pozory konsultacji społecznych, fikcję trybów ustawodawczych – mających wszak do spełnienia ważną funkcję gwarancyjną”. Mówiła też,że „dochodzi do naruszeń procedury legislacyjnej przez nagłe wrzutki legislacyjne na różnych etapach pracy”.
To dezorientuje ludzi i dezorientuje ekspertów. Mamy wojnę na interpretacje – interpretację profesorską, interpretację praktyczną, interpretację inspirowaną chęcią zwycięstwa proponowanego rozwiązania, proponowanej interpretacji, bez względu na koszty poniesione w zakresie rzetelności rozumowań prawniczych – oceniła. Charakterystyczne jest to- mówiła- iż, „obrona tych praktyk ze strony polityków odbywa się w sposób, który może – u klasycznego prawnika wychowanego w pewnych zasadach odnoszących się do prawidłowego posługiwania się prawem – szokować”. – Ciągle mamy do czynienia z powrotem argumentu: o co chodzi, przecież istnieją przepisy. Skoro istnieją przepisy nie pozwalające na coś, to wszystko jest w porządku. W ten sposób dokonuje się obrona różnego rodzaju rozwiązań w sytuacji, kiedy my widzimy, że zło istnieje w zakresie posługiwania się tymi przepisami – mówiła prof. Łętowska. Źródło: tvn24 (http://www.tvn24.pl)