Najnowsze informacje
Strona główna / Moja kancelaria / Kpiny z uczciwości

Kpiny z uczciwości

Włodzimierz Wróbel: Kontrasygnata premiera i „przywracanie praworządności”

Na początku byłem przekonany, że to zbyt nieprawdopodobne, by było możliwe. A jednak.

Kiedy politycy zawłaszczali Sąd Najwyższy, Prezydent wskazał komisarza spośród neosędziów do przeprowadzenia głosowania na prof. M. Manowską, którą upatrzył sobie na stanowisko Pierwszego Prezesa SN. Dla ważności decyzji Prezydenta Dudy potrzebna była zgoda premiera, którym był M. Morawiecki.

Oczywiście nie było z tą zgodą żadnego problemu.

Ale żeby dzisiaj ten sam manewr firmował swoim podpisem premier obecnego rządu umożliwiając politycznym nominatom poprzedniej władzy zachowanie kontroli nad jedną z najważniejszych części Sądu Najwyższego?

Prezydent wyznaczył na komisarza do przeprowadzenia wyboru Prezesa Izby Cywilnej Sądu Najwyższego nielegalnie powołanego do tego Sądu neosędziego. Bez zgody premiera i jego podpisu, takie wyznaczenie byłoby nieważne i Prezydent Duda nie mógłby powołać kolejnego politycznego nominata na stanowisko Prezesa tej Izby na kolejne trzy lata.

Ale premier się zgodził, umożliwiając niekonstytucyjne działania Prezydenta.

Przywracanie praworządności…

Włodzimierz Wróbel

Sprawdź także

„Duma i uprzedzenie”

W SN za czasów neoKRS znaleźli się ludzie wyselekcjonowani, dający rękojmię lojalności wobec władzy, związani …