Krajowa Rada Sądownictwa „na dniach” ma ocenić słupskich kandydatów do sędziowskich awansów. Jak ustalił Onet, może się jednak okazać, że kandydatów nie będzie miał kto oceniać, bo sędziowie ze Słupska zdecydowali się na ruch bez precedensu. Wczoraj rano zażądali, by z grona oceniających wyłączyć aż 14 – z 15 członków KRS. Powód? Sędziowie wciąż nie wiedzą, kto poparł kandydatów do Rady, więc nie można wykluczyć, że któryś ze słupskich kandydatów do awansu promował obecnych członków KRS, gdy byli oni wybierani na te stanowiska.
W tej sytuacji decyzje Rady byłyby zwykłym spłacaniem długu wdzięczności lub prywatno-towarzyskich zobowiązań – argumentują sędziowie ze Słupska, którzy zażądali, by z oceny kandydatów wyłączyć niemal cały sędziowski skład Rady
Jedyną osobą, która mogłaby pozostać i oceniać kandydatów do awansu jest – według słupskich sędziów – Teresa Kurcyusz-Furmanik, którą do KRS zgłosiła grupa blisko pięciu tysięcy osób związanych z klubami „Gazety Polskiej”
Rzecznik KRS Maciej Mitera mówi Onetowi, że „w kuluarach słyszał”, że takie wnioski do Rady trafiły, ale ta jeszcze się nimi oficjalnie nie zajęła
Wnioski muszą zostać rozpatrzone, zanim zespoły w Krajowej Radzie rozpoczną opiniowanie słupskich kandydatów do awansu
– Sprawa jest oczywista, chcemy oszczędzić Radzie podejrzeń o nepotyzm i popieranie „kolesi” – mówi Onetowi jeden ze słupskich sędziów, chcący zachować anonimowość. – Widzimy wszyscy, jakich kandydatów promuje ostatnio KRS, widzimy jak pomija tych z realnym doświadczeniem i wybiera tych, którzy raczej się w orzekaniu nie sprawdzali. Nie wiemy, jakie kryteria stosują, nie wiemy czy nie spłacają jakichś prywatnych zobowiązań, dlatego uważamy, że 14 z 15 sędziów z rady powinno zostać z oceny słupskich kandydatów wykluczonych – wyjaśnia sędzia.
Jak podkreśla, Ministerstwo Sprawiedliwości dotąd – mimo wyroku sądu administracyjnego – nie ujawniło list z nazwiskami osób, które popierały obecnych członków KRS. Każdy z nich musiał zdobyć poparcie grupy sędziów, których nazwiska utajniono. – Nasze wnioski o wykluczenie znacznej części członków KRS z oceniania kandydatów ze Słupska to krok absolutnie logiczny – mówi nam sędzia.
– Chcemy zawalczyć choć o cień bezstronności i uniemożliwić Radzie działania, które mogą być jakąś próbą spłaty towarzyskich czy rodzinnych długów – podkreśla sędzia, który przypomina, że żona prezesa słupskiego SO jest członkinią Krajowej Rady. Zaś jej mąż – i prezes słupskiego Sądu Okręgowego Andrzej Michałowicz – jest sędzią z „rejonu” i ubiega się o awans do Sądu Okręgowego. Ma być oceniany właśnie na tym posiedzeniu KRS.
– Tu powiązanie jest tak oczywiste, że pani sędzia Joanna Kołodziej-Michałowicz „z automatu” powinna być z oceniania kandydatury męża wyłączona. My jednak nie wiemy, czy między innymi członkami KRS a sędziami pragnącymi awansu nie ma innego rodzaju powiązań, stąd nie godzimy się, by ci członkowie Rady naszych kandydatów oceniali. Nie wcześniej, niż ujawnione zostaną nazwiska tych osób, które obecnych członków KRS popierały i promowały przed wyborem obecnego składu Rady – kwituje sędzia ze Słupska.
Jak wyjaśnia, wnioski słupskich sędziów – o wyłączenie niemal całego składu Rady – trafiły do KRS zarówno za pośrednictwem specjalnego programu dotyczącego nominacji sędziowskich, zostały też wysłane mailem i faksem.
Jak poinformował nas rzecznik Krajowej Rady sędzia Maciej Mitera, o wpłynięciu wniosków słupskich sędziów usłyszał „w kuluarowych rozmowach”. Co teraz zrobi KRS? – Na pewno te wnioski muszą zostać rozpatrzone na tym posiedzeniu Rady, zanim zespoły zaczną oceniać kandydatów do awansów – mówi sędzia Mitera. – Nie wiem, czy mamy je traktować jako swego rodzaju wotum nieufności? Ja mogę zapewnić, że mnie nie popierał nikt, kogo później oceniałbym w KRS jako kandydata do awansu – podkreśla rzecznik Rady. – Mówię jednak tylko za siebie, o innych nie będę się wypowiadał. A co będzie dalej? Zapewne wnioskom słupskich sędziów przyjrzy się cała Rada, jesteśmy ciałem kolegialnym i decyzję podejmiemy wspólnie – kwituje.
Obecne posiedzenie KRS trwa od dziś do 23 listopada.