Najnowsze informacje
Strona główna / Moja kancelaria / Kuchnia konstytucyjna

Kuchnia konstytucyjna

Barcik, Łętowska, Chmaj, Stępień: Między lustrem a sernikiem – o wysłaniu pytania marszałek Sejmu Elżbiety Witek do Trybunału Konstytucyjnego
Czy Trybunał Konstytucyjny może rozstrzygać pytanie marszałek Sejmu Elżbiety Witek o konstytucyjność przełożenia terminu wyborów? Odpowiedzieli konstytucjonaliści
Jacek Barcik (na FB)

Oczywiście nie, bo Konstytucja nie przewiduje w art. 188 kognicji TK w tym zakresie. Ewentualna, tzw. uprzednia kontrola konstytucyjności w trybie art. 122 ust. 3 może być inicjowana przez Prezydenta po uchwaleniu ustawy przez Sejm, a przed podpisaniem. Taka sytuacja tu nie występuje, po Sejm jeszcze nie zakończył postępowania legislacyjnego (nie odrzucił uchwały Senatu odrzucającej ustawę o „głosowaniu korespondencyjnym”). Zatem, oczywista sytuacja!
Ale, ale, jest wersja alternatywna testowana już przez PiS. Tryb art. 189 Konstytucji – należy wymyślić absurdalny spór rzekomo kompetencyjny między Marszałek Sejmu (która uważa – na potrzeby sporu, że wybory 10 maja nie mogą się odbyć) i Prezydentem RP (dla którego wybory mogą się odbyć). 9 maja TK rozstrzyga fikcyjny spór na korzyść Prezydenta (oczywiście w składzie dublerów) i 10 maja, nawet bez ustawy, za to na podstawie decyzji Prezesa Rady Ministrów (na podstawie ustawy anty-covidowej – wiadomo) odbywają się masowe usługi pocztowe. Nowy prezydent wybrany zostaje demokratycznie już w pierwszej turze pocztyliady. Władza wreszcie skonsolidowana, a Alicja nie musi już przeglądać się w lustrze…
Ewa Łętowska (na FB)

Jedyną możliwością konstytucyjną skierowania ustawy do Trybunału Konstytucyjnego w czasie niezakończonego procesu legislacyjnego jest skierowanie tam ustawy PRZED jej podpisaniem, przez Prezydenta. Skoro tak, to nie nie rozumiem jak PAD, tak czuły na tle swoich prawdziwych i mniemanych prerogatyw, może nie protestować, i to głośno, wobec zamiaru p. Marszałkini skierowania pytania do TK (tryb nieznany) o konstytucyjność własnego przesunięcia terminu wyborów prezydenckich. To jest dopiero uzurpacja wobec wyłącznych kompetencji prezydenta nie dość, że zdziałana bez kompetencji, bez żadnego trybu i bez podstawy prawnej. Ultra vires doskonałe!
Marek Chmaj (w RMF FM)

To jest jakaś abstrakcja, absurd. Równie dobrze można spytać Trybunał o przepis na sernik. Od 1997 roku, od uchwalenia nowej Konstytucji, Trybunał Konstytucyjny nie ma prawa dokonywania powszechnie obowiązującej wykładni ustaw. Wykładni ustaw czy Konstytucji może dokonać każdy, nie tylko konstytucjonalista, nie tylko sąd, ale każdy. Natomiast powszechnie obowiązującej wykładni nie ma już Trybunał – wystarczy ze zrozumieniem przeczytać Konstytucję.
Jerzy Stępień (na FB)

Marszałek Sejmu dziś [publikacja 5 maja – przyp. redakcja] zapowiedziała skierowanie jutro z samego rana do Trybunału Konstytucyjnego pytania czy zgodne z konstytucją jest przesunięcie w czasie terminy wyborów już ogłoszonych na konkretny dzień. I z pewnością otrzyma odpowiedź pozytywną na zasadzie „dziś pytanie – jutro odpowiedź”. Tyle tylko, że tego typu pytania są niedopuszczalne.Takie wnioski mogły być kierowane do TK przed wejściem konstytucji w życie, czyli przez 7 października 1997. Aktualnie nie ma już takiej możliwości i sprawa powinna być umorzona, bo możliwość ustalania powszechne i wiążącej wykładni prawa, istniejąca wcześniej w porządku konstytucyjnym została z nowej konstytucji usunięta. Pani Marszałek zapewne chce w przyszłości uniknąć odpowiedzialności za nielegalne przesunięcie terminu wyborów i chce się już dziś asekurować się przed odpowiedzialnością za złamanie konstytucji – stąd próba zasłonięcia się pozytywną odpowiedzią pani sędzi Julii Przyłębskiej i kierowanej przez nią instytucji. Sędzia Przyłębska zaś przez Trybunałem Stanu nie odpowiada. Dla mnie interesująca jest w tej sprawie tylko liczba zdań odrębnych przy wydaniu odpowiedzi na pytanie pani Witek. Odpowiedzi na to pytanie może jej udzielić sejmowe biuro legislacyjne (po to między innymi jest), bądź eksperci, których jest bez liku.

Sprawdź także

Demagogia PiS

Co powinno być treścią „demokracji walczącej” w Polsce 2024? Przyspieszenie reform i rozliczeń z przeszłością. …