O 7 rano policja wkroczyła do mieszkania Elżbiety Podleśnej, której postawiono zarzut profanacji obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej, do której doszło w Płocku pod koniec kwietnia. Po przeszukaniu kobietę przewieziono do Komendy Miejskiej Policji w Płocku, gdzie była przesłuchiwana przez kilka godzin.
Policja twierdzi, że to ona porozklejała plakaty z wizerunkiem Matki Boskiej Częstochowskiej, na których postaci Maryi i Jezusa otoczone zostały aureolami w barwach tęczy.
Podleśna usłyszała zarzut z art. 196 Kodeksu Karnego („kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2″). Kobieta nie przyznała się do zarzucanego jej czynu. – „Nie czuję się winna” – powiedziała „GW”.
„Dziękuję Polska Policja za sprawną akcję z wytypowaniem i zatrzymaniem osoby podejrzewanej o profanację świętego od wieków dla Polaków wizerunku Matki Bożej. Żadne bajanie o wolności i „tolerancji” NIKOMU nie daje prawa do obrażania uczuć ludzi wierzących” – napisał na Twitterze szef MSWiA Joachim Brudziński. Jego wpis wywołał falę komentarzy: – „Bardzo chcę zobaczyć uzasadnienie na piśmie, dlaczego kolory tęczy profanują taki czy inny święty obraz
„Kiedy złapiecie tych nacjonalistów, którzy nieśli rasistowskie bannery na marszu niepodległości 11 listopada 2017 roku? A może poproście hiszpańską policję? Złapali w jeden dzień Falentę, to z tym tematem sobie też szybko poradzą”; – „Rzeczy niebywałe się teraz dzieją. A co z tymi, co wieszali portrety polityków? A co z Rybakiem, który wciąż „napi.rdala” na Żydów? Mam dalej wymieniać?”. W komentarzach nie zabrakło cytatu z Biblii: – „A ten jest znak przymierza, który Ja zawieram z wami (…) łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między mną i ziemią” (Rdz 9, 13)”.
– „PiS potrafi zadbać o rozgłos na świecie. Ale czy taki rozgłos służy Polsce?” – zapytał z kolei na Twitterze Andrzej Rzońca i dołączył link do artykułu brytyjskiego opiniotwórczego dziennika „The Guardian”. – „A teraz czekam aż Polska Policja wejdzie do redakcji The Guardian. Panie ministrze Brudziński, lotne szwadrony już wysłane?” – skomentował Jan Osiecki.
Źródło: wyborcza.pl, Twitter
Od tego zaczęła się afera z Elżbietą Podleśną. „Ksiądz w Płocku sieje nienawiść i pogardę w świątyni”
W Święta Wielkanocne w kościele św. Dominika w Płocku pojawiła się dość zaskakująca oprawa Grobu Pańskiego. Przy krzyżu z biało-czerwoną flagą stały pudła, które miały symbolizować różne grzechy. – To, co zobaczyłam, mnie zszokowało, bo wokół figury Chrystusa na pudłach wypisano ciężkie grzechy jak kradzież, nienawiść, pogarda, a wśród nich słowa „LGBT”, „gender”, napis układający się z dwóch pudeł w złożenie „homo(…) zboczenia”. Zrobiłam zdjęcia i postanowiłam opublikować je na Facebooku, bo to obecnie najszybsza forma rozpowszechniania informacji – mówi Magdalena Bielska, od której wszystko się zaczęło.
Nie byłoby naklejek i protestu, gdyby nie zdjęcia z kościoła w Płocku
- Publikując je, liczyłam na rozpoczęcie dyskusji, ale też na reakcję, zwłaszcza władz kościelnych – mówi. Stało się jednak inaczej. Niedługo potem w wielu miejscach w Płocku pojawiły się naklejki z Matką Boską w tęczowej aureoli, nawiązującej do tęczy jako symbolu społeczności LGBT. – Były rozmieszczone w okolicach kościoła, na znakach drogowych, ale też na przenośnych toaletach – mówi nam rzeczniczka policji w Płocku, Marta Lewandowska. Zawiadomienie w tej sprawie złożył proboszcz miejscowej parafii.
To właśnie w tej sprawie zatrzymano aktywistkę Elżbietę Podleśną. Policja weszła do jej mieszkania o 6 rano, doszło do przeszukań i zarekwirowania sprzętów, aktywistka usłyszała zarzut obrazy uczuć religijnych.
W rozmowie z „Polityką” Podleśna przyznała, że ta akcja była odpowiedzią na aranżacje Grobu Pańskiego. – Który zrównywał orientację homoseksualną z przestępstwami, czyli w pewnym sensie namawiał do tego, co robi się z przestępcami – a ich się osacza, ściga, piętnuje, oddaje w ręce sprawiedliwości – czyli tak naprawdę zachęcał do linczu. Na to była ta akcja – mówiła aktywistka.
„Ksiądz przekroczył ważną granicę”
Pani Magdalena zrobiła zdjęcie, uznając, że ksiądz, który odpowiadał za przygotowanie Grobu Pańskiego, przekroczył ważną granicę. – To skandaliczne wykluczenie i stygmatyzacja części społeczeństwa, zrównanie ich z przestępcami. Takie działanie nie ma nic wspólnego z nauczaniem Kościoła. Nie wiem, co kierowało księdzem, ale piętnowanie, tworzenie z osób LGBT wroga publicznego, idzie zgodnie z linią przekazu, jaki ostatnio słychać na konwencjach wyborczych PiS – mówi nasza rozmówczyni. Nie żałuje, że zrobiła zdjęcia i wrzuciła je do sieci, bo – jak mówi – wciąż wierzy, „że księdza – autora instalacji, spotkają konsekwencje”.
Próbowaliśmy się skontaktować z kościołem w Płocku, ale nie udało nam się tam dodzwonić. Poprosiliśmy więc o informację Diecezję Płocką. Jej rzeczniczka, Elżbieta Grzybowska odesłała nas do oświadczenia z … 25 kwietnia. Czytamy w nim m.in.: „W dniu 25 kwietnia br. doszło do spotkania Biskupa Pomocniczego z ks. proboszczem Parafii św. Maksymiliana Kolbego w Płocku. Ks. proboszcz złożył obszerne wyjaśnienia dotyczące konfliktu powstałego wokół Grobu Pańskiego. Ponadto informuję, że ks. proboszcz zawiadomił Policję o zajściach w świątyni parafialnej”.
Zdaniem pani rzecznik, informacje zawarte w komunikacie są nadal aktualne. Na nasze pytania, czy do biskupów trafiły listy/ protesty w sprawie oprawy Grobu Pańskiego – pani rzecznik nie odpowiedziała.
Zdaniem Magdaleny Bielskiej, sprawa została wykorzystana jako element kampanii wyborczej. – W poniedziałek miała w Płocku miejsce pikieta organizowana przez Kaję Godek, skierowana przeciwko płockiej aktywistce. Trudno uznać, że nie jest to element prowadzonej przez nią kampanii. Podobnie odbieram działania ministra Brudzińskiego w sprawie grafik z tęczową Madonną. To absurdalne, że tę formę wyrazu wsparcia dla środowiska LGBT uznaje się za profanację. Profanacji dokonał ksiądz, który sieje nienawiść i pogardę w świątyni – tłumaczy Magdalena Bielska i zapowiada, że wyśle do diecezji płockiej oficjalny protest w sprawie skandalicznej oprawy Grobu Pańskiego. Być może będzie to list otwarty.