Najnowsze informacje
Strona główna / Szczypta soli / Mecz wielkiego ryzyka

Mecz wielkiego ryzyka

Można było postawić czapkę śliwek przeciwko najnowszemu mercedesowi stawiając na to, że prezydent Poznania wyrazi zgodę na mecz Lecha z Manchesterem City. Wszak za trzy tygodnie wybory samorządowe i kto by głosował na Ryszarda Grobelnego, gdyby Lech musiał oddać mecz walkowerem.

To, że istnieje wielkie zagrożenie życia i zdrowia ponad 40.000 ludzi prezydenta Poznania, jak widać, mało co obchodzi. Mecz stał pod znakiem zapytania ze względu na negatywną opinię policji o zabezpieczeniu spotkania. Poznańska policja miała zastrzeżenia co do warunków bezpieczeństwa na stadionie i wokół niego. Mecz Lecha z Manchesterem City jest spotkaniem podwyższonego ryzyka. Policja twierdziła, że niebezpiecznym jest także brak ogrodzenia, które zapobiegłoby wtargnięciu kibiców na murawę stadionu. Miała też zastrzeżenia co do jakości wykończenia kostki brukowej w okolicach stadionu jak i na samym obiekcie. Kostki te – zdaniem policji – mogłyby być użyte przez pseudokibiców w czasie ewentualnych zamieszek.
R. Grobelny zażądał zwiększenia ilości ochroniarzy na tym meczu. Lech przystał na te warunki. Klub naprawił uszkodzone ogrodzenie, umocował też kwestionowaną przez policję kostkę brukową, zabezpieczył przejścia między sektorami. Czy to wystarczy. Mam wielkie wątpliwości. Powtarzam, zbudowaliśmy stadion najszybciej, ale już wychodzi szydło z worka. Stara to prawda ? gdy człowiek się śpieszy, to diabeł się cieszy. Czy budując w expressowym tempie ? pomyślano o wszystkim? Śmiem wątpić. Czas, aby prokurator przyjrzał się bliżej wielkim zamierzeniom budowy superstadionu i temu co z tego wyszło.

Sprawdź także

„Raport Gęgaczy”

Piotr Rachtan: „Raport Gęgaczy” do przeczytania (po ośmiu latach) w Monitorze Konstytucyjnym Kiedy dwa tygodnie …