Ogłoszono raport Rzecznika Praw Obywatelskich, a w nim jest analiza pracy Służby Więziennej. W sprawie śmierci Dawida Kosteckiego może mieć szczególne znaczenie. Strażnik nie sprawdził celi wtedy, kiedy miał to zrobić? Pytanie – dlaczego? Są też kolejne pytania od pełnomocników rodziny boksera. Zastrzeżenia do pracy Służby Więziennej ma Rzecznik Praw Obywatelskich. – Te wszystkie sprawy, które zostały stwierdzone przez nas podczas wizytacji, kontroli, postępowania wyjaśniającego zostały przekazane do prokuratury, także do dyrekcji Centralnego Zarządu Służby Więziennej – powiedział Zbigniew Kuźma z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich. W biurze rzecznika powstał specjalny raport, w którym eksperci wskazują błędy i zaniedbania funkcjonariuszy Służby Więziennej, będących na służbie w noc śmierci Kosteckiego. Bardzo dokładnie przeanalizowano nagranie z więziennego monitoringu. Na którym widać, że podczas obchodu strażnik kontrolował, co dzieje się w celach. Ale eksperci wychwycili, że między godziną 2.15, a 4.27 – czyli w czasie, kiedy zmarł Dawid Kostecki, strażnik nie sprawdzał co dzieje się w celi. A powinien.
Zbigniew Kuźma z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich tłumaczy, że strażnik nie dokonał wizytacji w określonym czasie celi mieszkalnej Dawida Kosteckiego. Zwraca też uwagę, iż kontrola powinna odbywać się nie rzadziej niż raz na dwie godziny. A tej nocy cela przez ponad dwie godziny nie była sprawdzana
To nie koniec zastrzeżeń. Pełnomocnicy rodziny Dawida Kosteckiego zwracają uwagę na jeszcze jeden błąd strażników. Zaraz po śmierci więźnia pozostałe osoby, będące z nim w celi, powinny być natychmiast wyprowadzone i odizolowane tak, by nie mogli ustalić wspólnej wersji. Tak się nie stało. – Nie zostali przeszukani. Chodzili sobie spokojnie po całym wiezieniu. A nawet telefonowali do dwóch osób, nie wiadomo do kogo. I to było jeszcze przed przyjazdem prokuratora na miejsce – wyjaśnił Roman Giertych, pełnomocnik rodziny Dawida Kosteckiego. –
To, że się dopuszcza do kontaktu z osobami ze świata zewnętrznego, to jest po prostu jakaś ignorancja. To jakaś potworna głupota, albo celowe działanie – uważa doktor Paweł Moczydłowski, były dyrektor generalny Służby Więziennej. Służba Więzienna nie komentuje zarzutów, które znalazły się w raporcie Rzecznika Praw Obywatelskich. Podobnie jak prokuratura. Śledczy podtrzymują, że Dawid Kostecki powiesił się w celi, we własnym łóżku. Wykluczono udział osób trzecich. Choć w tę wersję nie wierzą pełnomocnicy i rodzina zmarłego. Dawid Kostecki ujawnił tak zwaną aferę podkarpacką. Oskarżał urzędników i policjantów o kontakty z przestępcami, którzy prowadzili agencje towarzyskie. W tych agencjach miały być nagrywane wizyty ważnych i znanych osób.
Autor: Dariusz Prosiecki / Źródło: Fakty TVN (http://www.tvn24.pl)
Resort odrzuca raport
Wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik odrzucił raport Rzecznika Praw Obywatelskich ws. śmierci Dawida Kosteckiego
- To jest manipulacja i to bardzo daleko idąca – komentuje Michał Wójcik raport Adama Bodnara ws. śmierci Dawida Kosteckiego. Wiceminister sprawiedliwości uważa, że nieprzypadkowo pojawił się on przed wyborami parlamentarnymi.
Adam Bodnar wysłał swoich ekspertów do więzienia na Białołęce, którzy mieli zbadać okoliczności śmierci pięściarza Dawida Kosteckiego. Następnie powstał obszerny raport, w którym stwierdzono wiele nieprawidłowości. Jednym z poważniejszych zarzutów był brak obchodu między godziną 2:15 a 4:27, czyli w czasie, gdy zmarł „Cygan”.
W programie „Kwadrans polityczny” w TVP 1 raport skomentował Michał Wójcik. Wiceminister sprawiedliwości nie zgadza się z zawartymi w nim informacjami.