Profesor Wojciech Sadurski wypowiedział się na temat kadr partii Prawa i Sprawiedliwość oraz odniósł się do orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego ws. Krajowej Rady Sądownictwa.
Jarosław Kaczyński jako headhunter albo HR (przetłumaczcie mu to na polski: „personalny”) jest genialny. Bierze ludzi z hakami, PZPR-owską przeszłością np. Saryusz Wolski lub byłych kapusiów np. Przyłębski bo wie, że oni nie cofną się przed ześwinieniem. I są jego, na zawsze – krytykuje prezesa PiS prof. Sadurski.
Trybunał Konstytucyjny wydał dzisiaj orzeczenie, w którym stwierdził zgodne z prawem powołanie Krajowej Rady Sądownictwa przez polityków PiS. - Orzeczenie TK ws. wyboru KRS przez Sejm wydane z udziałem nieuprawnionego do orzekania dublera Justyna Piskorskiego nieważne. Niepotrzebnie się Przyłębska fatygowała - mówi o dzisiejszym rozstrzygnięciu dziennikarka Aneta Mościcka.
Zapamiętajmy tę datę. Dziś 25.03 rozpoczął się marsz w kierunku Polexitu. Bo gdy TSUE uzna niezgodność KRS z kryteriami niezależności sądownictwa, a rząd PiS wyciągnie dzisiejszy „wyrok” tzw. TK o neo-KRS, będzie to wypowiedzenie pierwszeństwa prawa UE. Czyli warunku członkostwa. Tzw. „wyrok” pseudo-TK o neo-KRS przejdzie do kart humoru sądowego.
Sądy konstytucyjne są od rozpatrywania wniosków o uznanie niekonstytucyjności, a nie potwierdzania na prośbę instytucji jej konstytucyjności. Ta groteska prawnicza zdumieje niektórych prawników, innych rozbawi. Gdy jeden niekonstytucyjnie uformowany organ „orzeka” pod przewodnictwem dublera a ustami nielegalnie wybranej Prezes o innym niekonstytucyjnie powołanym organie i wystawia mu świadectwo legalności, mamy do czynienia z zastosowaniem jurydycznej doktryny Mrożka - komentuje dzisiejsze orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego prof. Wojciech Sadurski