Wieści z Nowego Jorku są wprost bulwersujące. Żelazne dowody, którymi rzekomo dysponowała nowojorska prokuratura przeciwko Strauss-Khanowi rozprysły się niczym mydlana banka. Podobnie jak żelazne dowody Ziobry przeciwko polonijnemu biznesmenowi Mazurowi. Osoba zaangażowana w śledztwo, ujawniła rozmowę nagraną i przetłumaczoną z „unikatowego dialektu Fulani”, języka używanego w Gwinei, skąd pochodzi rzekomo zgwałcona kobieta kobieta.Pokojówka nowojorskiego hotelu Sofitel 28 godzin po tym, jak oskarżyła byłego szefa MFW o próbę gwałtu, zadzwoniła do swojego chłopaka przebywającego w więzieniu imigracyjnym w Arizonie. To właśnie ta rozmowa miała zaalarmować śledczych. – Mówiła słowa, których sens oddaje zdanie:”Nie martw się, facet ma dużo pieniędzy. Wiem co robię” – powiedział gazecie „New York Times” śledczy. Z każdym dniem wiarygodność 32-letniej pokojówki malała. Okazuje się, że kobieta kłamała na temat imigracji, o byciu zbiorowo zgwałconą w Gwinei, o swoich doświadczeniach w ojczyźnie i swoich finansach. Prokuratorzy doszukali się także możliwych powiązań pochodzącej z Gwinei pokojówki z osobami zamieszanymi w działalność kryminalną, w tym handel narkotykami i pranie pieniędzy. Wczoraj kobieta przyznała (ze łzami w oczach i upadając na ziemię – jak podaje nowojorski dziennik), że nie powiedziała wcześniej prawdy o tym, co stało się po incydencie ze Strauss-Kahnem. Okazuje się, że po domniemanym gwałcie kobieta posprzątała jeszcze jeden pokój, czemu wcześniej zaprzeczała. Przetłumaczona rozmowa ujawniła jeszcze jeden problem – wydaje się, że kobieta miała nadzieję na zysk po tym, co stało się w apartamencie 2806 hotelu Sofitel – pisze „The New York Times”. Według amerykańskich mediów, obrońcy Strauss-Kahna od początku twierdzili w sądzie, że do kontaktu seksualnego ich klienta z pokojówką doszło, ale za obopólną zgodą. Sąd w Nowym Jorku zdecydował o zwolnieniu z aresztu domowego byłego szefa Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Następne posiedzenie sądu w sprawie Strauss-Kahna odbędzie się 18 lipca. Wtedy też poznamy być może prawdę o tym co się naprawdę stało w hotelowym pokoju i czy miliony dolarów potrafią zmienić rzekomo jedyną i obiektywną prawdę, czym były do wczoraj zeznania pokojówki.
Sprawdź także
PAD-aleć przegrał w NSA
Sędzia Sądu Najwyższego Paweł Grzegorczyk nie musi orzekać w Izbie Odpowiedzialności Zawodowej SN. Stosowną decyzję …