To istotne, żeby Sąd Najwyższy nie stał się kolejnym łupem politycznym. Zwłaszcza wtedy, gdy dochodzi do coraz większych napięć społecznych, politycznych istnieje taka ogromna pokusa, żeby zdobywać kolejne łupy polityczne, kolejne niezależne instytucje, żeby je „rozbezpieczać”, czynić je dysfunkcjonalnymi” – powiedział sędzia Włodzimierz Wróbel. Jest on jednym z kandydatów na I prezesa Sądu Najwyższego.
Sędzia przytoczył swoją rozmowę ze studentem, który zapytał go „czy warto być sędzią w tym kraju, czy jest sens?”. – „Chcielibyście kiedyś usłyszeć takie zdanie od studenta prawa? Po co jest to zgromadzenie? Po co się tak spieramy? Po to, żeby ten bastion pozostał jako bastion sprawiedliwości, a nie stał się po prostu lokalem do wynajęcia przez polityków, przyczepą kempingową, w której każdy może sobie siąść i spędzić trochę czasu, albo w którym można rozdawać intratne posady. Po to jest ten bezpiecznik konstytucyjny” – podkreślił.
Źródło: koduj24.pl