Najnowsze informacje
Strona główna / Aktualności / Podła wolta Manowskiej

Podła wolta Manowskiej

Pierwsza prezes SN neosędzia Małgorzata Manowska najpierw ogłosiła, że będzie kierować pracami Izby Pracy do czasu wskazania przez prezydenta komisarza, który zwoła wyborcze zgromadzenie sędziów. Potem wydała zarządzenie, w którym upoważniła „starego” sędziego Dawida Miąsika do kierowania Izbą. – To nie ustępstwo, to pułapka – ostrzegają legalni sędziowie SN.

W Sądzie Najwyższym trwa walka o to, kto będzie kierował pracami Izby Pracy. Doszło do próby sił między sędziami i neosędziami, którzy swe powołania zawdzięczają upolitycznionej za PiS KRS. 

W poniedziałek zakończyła się trzyletnia kadencja Piotra Prusinowskiego na stanowisku prezesa Izby Pracy Sądu Najwyższego. To jeden ze „starych” sędziów SN, który kierował izbą od 2021 r. Zgodnie z przepisami sześć tygodni przed upływem kadencji prezesa powinno odbyć się zgromadzenie sędziów izby, które w drodze głosowania wybiera trzech kandydatów na prezesa. Z nich prezydent powołuje nowego prezesa izby SN.

  • Termin zgromadzenia wyborczego minął w lipcu, ale do jego zwołania nie doszło. Sędziowie Izby Pracy zablokowali wybór kandydatów, bo jednym z nich zostałby zapewne ktoś z neosędziów, a to otworzyłoby prezydentowi możliwość powierzenia funkcji prezesa kolejnemu neosędziemu. Prezes Prusinowski, nie zwołując zgromadzenia, powoływał się na uchwałę zgromadzenia z lutego. Przegłosowano w niej bezterminowe odroczenie posiedzenia do czasu wdrożenia zmian, które przywrócą w SN praworządność, a więc m.in. wprowadzenia zmian ustawowych, które uregulują status neosędziów. Trybunał w Strasburgu orzekł, że neosędziowie nie zapewniają rzetelnego procesu i prawa do sądu. W SN neosędziowie stanowią już większość, w Izbie Pracy jest ich sześcioro na 16 osób orzekających.

We wtorek obowiązki prezesa Izby Pracy Sądu Najwyższego przejął najstarszy stażem przewodniczący wydziału Dawid Miąsik, a więc jeden ze „starych” sędziów SN. Wynika to z ustawy o sądach powszechnych, którą można zastosować do SN. Sędzia Miąsik wydał już pierwsze zarządzenia dotyczące kwestii organizacyjnych.

Ale tego samego dnia podczas spotkania z przewodniczącymi wydziałów Izby Pracy pierwsza prezes SN neosędzia Małgorzata Manowska oświadczyła, że od wtorku to ona kieruje pracami Izby Pracy. Powołała się na art. 14 par. 1 ustawy o Sądzie Najwyższym. To bardzo ogólny przepis, zgodnie z którym „Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego kieruje pracami Sądu Najwyższego”. Nie ma w nim mowy o kierowaniu pracami konkretnej izby. 

Sędzia Dawid Miąsik wydał oświadczenie, w którym podkreśla, że to on kieruje Izbą Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego, a wczorajsze udzielone mu „upoważnienie” I prezes Małgorzaty Manowskiej nie ma umocowania w prawie.

Podkreśla, że wynika to z przepisów ustawy o Sądzie Najwyższym oraz o ustroju sądów powszechnych. Stwierdził, że upoważnienie wynika z pełnienia funkcji przewodniczącego Wydziału Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z najdłuższą służbą sędziowską w tym sądzie.



Jednocześnie stwierdził, że „upoważnienie” udzielone mu przez I prezes SN Małgorzatę Manowską nie ma umocowania w ustawie o Sądzie Najwyższym.”Powołany w jego treści art. 14 par. 1 ustawy o Sądzie Najwyższym (’Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego kieruje pracami Sądu Najwyższego i reprezentuje Sąd Najwyższy na zewnątrz’) nie uprawnia do wyznaczenia sędziego wykonującego funkcję Prezesa Sądu Najwyższego ani do powierzenia sędziemu Sądu Najwyższego wykonywania czynności związanych z organizacją i kierowaniem Izbą Pracy i Ubezpieczeń Społecznych” – podkreślił Miąsik.

Sędzia Miąsik zaznacza, że Jolanta Frańczak oraz Bohdan Bieniek – przewodniczący dwóch pozostałych wydziałów izby – oświadczyli, że będą stosowali się do jego poleceń, jako osoby p.o. prezesa Izby.

„Wybór Prezesa Izby Sądu Najwyższego jest kwestią pierwszoplanową. To najważniejszy sąd w Polsce.”

– Wybór Prezesa Izby Sądu Najwyższego jest kwestią pierwszoplanową. To najważniejszy sąd w Polsce – mówił na antenie TVN24 prezes #Iustitii prof. Krystian Markiewicz. Przypominamy, że w najbliższym czasie taki  wybór czeka nie tylko Izbę Cywilną, ale też Izbę Pracy. – Premier nie powinien w ogóle udzielać kontrasygnaty co do jakiejkolwiek osoby. To nie jest przewidziane w Konstytucji. Pan Prezydent takimi decyzjami upolitycznia Sąd Najwyższy – zaznaczył w programie POLSAT „Gość Wydarzeń”. – Bardzo liczę na to, że wreszcie usłyszymy jednoznaczne wypowiedzi z ust Pana Premiera jakie jest podejście do neosędziów, neoizb w Sądzie Najwyższym, dlaczego nadal funkcjonuje neoKRS – dodał sędzia Markiewicz (Fakty po Faktach).

Podczas porannego spotkania przewodniczących z pierwszą prezes SN neosędzią Małgorzatą Manowską doszło do niespodziewanego zwrotu. Manowska zapowiedziała uchylenie zarządzenia sędziego Miąsika. Oświadczyła również, że od dziś kieruje pracami Izby Pracy,  powołując się na art. 14 par. 1 ustawy o Sądzie Najwyższym.

To bardzo ogólny przepis, zgodnie z którym „Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego kieruje pracami Sądu Najwyższego”. Nie ma w nim mowy o kierowaniu pracami konkretnej izby.

– To irracjonalna wykładnia. Ogólny przepis nie może stanowić podstawy do takich działań. Nie może służyć przejęciu władzy w izbie – mówi „Wyborczej” sędzia Piotr Prusinowski, były prezes Izby Pracy.

Na stronie internetowej SN zamieszczono notkę o wakacie na stanowisku prezesa izby oraz komunikat: „Od 3 września 2024 r. do czasu wyznaczenia sędziego Sądu Najwyższego, o którym mowa w art. 15 par. 4 ustawy o Sądzie Najwyższym, na podstawie art. 14 § 1 tejże ustawy pracą Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych kieruje Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego”. To oznacza, że Manowska chce kierować izbą do czasu, aż prezydent powierzy jednemu z sędziów wykonywanie obowiązków prezesa izby, a więc do czasu wyznaczenia komisarza. 

ierwsza prezes Sądu Najwyższego ogłosiła, że przejmuje kontrolę nad Izbą Pracy Sądu Najwyższego. To reakcja na działania sędziów, którzy próbowali zablokować izbę przed władzą neosędziów.

W poniedziałek dobiegła końca trzyletnia kadencja Piotra Prusinowskiego na stanowisku prezesa Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego. To jeden ze „starych” sędziów SN, który kierował izbą od 2021 r. We wtorek obowiązki prezesa izby przejął najstarszy stażem przewodniczący wydziału Dawid Miąsik, a więc inny „stary” sędzia. Wynika to z ustawy o sądach powszechnych, którą można zastosować do SN. Sędzia Miąsik wydał już pierwsze zarządzenie dotyczące kwestii organizacyjnych – chodzi m.in. o zwołanie spotkania z przewodniczącymi wydziałów i kierownikami sekretariatów, wyznaczenie pokoju sędziemu Prusinowskiemu i przydzielenie asystenta sędziego. 

Najpóźniej w najbliższy piątek poznamy szczegóły wniosku do prokuratury o ściganie Małgorzaty Manowskiej za próbę wrogiego przejęcia jednej z izb Sądu Najwyższego. Donald Tusk potwierdził, że za jego przygotowanie odpowiada Adam Bodnar.

Do najbliższego piątku powinniśmy poznać szczegóły wniosku do prokuratury dotyczącego postępowania karnego przeciwko Małgorzacie Manowskiej, Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego. Jak poinformował premier Donald Tusk, lider Platformy Obywatelskiej, wniosek ten przygotowuje minister sprawiedliwości Adam Bodnar. 

Kolejny wniosek o ściganie Manowskiej 

Od wczoraj na stanowisku prezesa Izby Pracy Sądu Najwyższego został wakat. Kadencja dotychczasowego prezesa, prof. Piotra Prusinowskiego, tzw. „starego sędziego” wybranego jeszcze przed kontrowersyjnymi zmianami w sądownictwie, dobiegła końca. Sytuacja ta stwarza nowe wyzwania dla funkcjonowania tej ważnej izby Sądu Najwyższego.

W Izbie Pracy Sądu Najwyższego doszło do sporu o kierownictwo po zakończeniu kadencji dotychczasowego prezesa, prof. Piotra Prusinowskiego. Choć zgodnie z ustawą o Sądzie Najwyższym kierownictwo izby w przypadku wakatu powinien objąć sędzia z najdłuższym stażem sędziowskim, Małgorzata Manowska, Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego, podjęła działania, które de facto wprowadziły dwuwładzę.

– O wszystkim dowiecie się najpóźniej w najbliższy piątek po i w trakcie spotkania z prawnikami, które zaplanowaliśmy na kilka godzin. Wtedy też minister Bodnar opowie wam o szczegółach tego kolejnego wniosku – potwierdził dziś podczas konferencji prasowej premier DOonald Tusk. 

Zgodnie z przepisami ustawy o Sądzie Najwyższym, w sytuacji wakatu na stanowisku prezesa izby, kierownictwo powinien przejąć przewodniczący wydziału tej izby z najdłuższym stażem sędziowskim. W przypadku Izby Pracy taką osobą jest sędzia Dawid Miąsik. Sędzia Miąsik objął swoje obowiązki jako p.o. prezesa dzisiaj rano, zgodnie z obowiązującym prawem i wypracowaną przez lata praktyką Sądu Najwyższego.

Sprawdź także

Adwokaci-Sędziowie 6:0

Korty Tenisowe „Olimpia” na Golęcinie już 16 raz gościły reprezentacje prawnicze adwokatów i sędziów, którzy …