Strona główna / Szczypta soli / Policja przerywa rozprawę

Policja przerywa rozprawę


Nietypowa sytuacja w Poznaniu. Podczas ogłaszania wyroku mężczyzna wyszedł na korytarz, bo poczuł się znieważony. Na miejsce wezwał policję. Funkcjonariusze weszli na salę rozpraw i zażądali od sędzi dowodu. – Pierwszy raz znaleźli w tego typu sytuacji – tłumaczył rzecznik wielkopolskiej policji.

  • Orzekam 30 lat i takiej sytuacji nie pamiętam. Kategorycznie żądamy od policji wyjaśnień i wyciągnięcia konsekwencji – powiedział w rozmowie z portalem poznan.wyborcza.pl rzecznik poznańskiego sądu Aleksander Brzozowski.
    Zaskakujący wyrok ws. Jolanty Brzeskiej. Sąd uchylił decyzję komisji weryfikacyjnej

We wtorek w Sądzie Okręgowym w Poznaniu sędzia Beata Woźniak wydawała wyrok w sprawie dotyczącej alimentów. Mężczyzna, który był stroną w procesie, poczuł się urażony odczytywanym uzasadnieniem i wyszedł z sali.

  • Sala sądowa to nie bazar, żeby jechać na interwencję i robić jakieś rozpytania – stwierdził Brzozowski. Zaznaczył, że w sądzie pracuje policja sądowa. To oni powinni przejąć sprawę i poinformować o sytuacji prezesa sądu.
    Włochy. Sąd Najwyższy zajmie się sprawą napaści na polskich turystów w Rimini

Rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak przyznał, że sędzi należą się przeprosiny. Zaznaczył, że do sądu wysłano patrol młodych policjantów z 3-letnim stażem pracy. – Nie mieli złych intencji. Sami przyznają, że pierwszy raz znaleźli w tego typu sytuacji – zapewnił. I dodał, że w związku ze sprawą wszczęto postępowanie wyjaśniające.

Źródło: poznan.wyborcza.pl

Sprawdź także

PAD-aleć przegrał w NSA

Sędzia Sądu Najwyższego Paweł Grzegorczyk nie musi orzekać w Izbie Odpowiedzialności Zawodowej SN. Stosowną decyzję …