Donośnym echem odbiły się sferach dyplomatycznych słowa Jarosława Kaczyńskiego wygłoszone podczas wrześniowej konwencji PiS w Olsztynie:
„Szczególnym rysem sytuacji na ziemi warmińsko-mazurskiej są pojawiające się roszczenia ze strony dawnych właścicieli, i są sądy, które nie stają po stronie Polaków, tylko po stronie tych, którzy Polakami nie są. W każdym razie w pewnym momencie z tej polskości zrezygnowali” – mówił lider Prawa i Sprawiedliwości. Opowiadał o „ojkofobii, czyli niechęci, a nawet nienawiść do własnej ojczyzny i narodu”, jako „jednej z chorób, która dotknęła część sędziów i która prowadzi do nieszczęść”.
Pełna obaw skwitowała te słowa Konferencja Ambasadorów RP.
„Jarosław Kaczyński proponuje zatem nowy, nieznany w państwach demokratycznych model wymiaru sprawiedliwości: polscy sędziowie bez względu na obowiązujące prawo powinni zawsze orzekać na korzyść Polaków. O tym, kto jest, a kto nie jest Polakiem, decyduje – jak wynika z wielu innych wypowiedzi prezesa – partia obecnie rządząca. W tym ujęciu prawo ma zyskać nowy wymiar – narodowy” – oceniają byli ambasadorowie.
Z całą mocą podkreślają, że podejście Kaczyńskiego „nie tylko nie ma nic wspólnego z praworządnością”, ale jest również obraźliwe zarówno dla sędziów, jak i dla „polskiej ludności rodzimej Ziem Zachodnich i Północnych, poddanej w okresie PRL presji migracyjnej, pozbawianej bezprawnie obywatelstwa polskiego i pozostawianych w Kraju nieruchomości”.
„W państwie praworządnym, jakim do niedawna była Polska, nikt nie wpadłby na pomysł, aby Polaków – którzy wyemigrowali do Zjednoczonego Królestwa – nazywać Anglikami, Szkotami czy Irlandczykami oraz konfiskować ich pozostawione w Polsce mieszkania, domy i gospodarstwa” – podkreślają.
Jak zwracają uwagę, „obowiązujące w państwach demokratycznych systemy prawne opierają się na zasadzie niezależności sądów i niezawisłości sędziowskiej oraz równości wobec prawa wszystkich bez wyjątku”, co gwarantuje sprawiedliwy wyrok niezależnego sądu.
„Prezes Kaczyński, wprowadzając kategorię narodowości jako kryterium, którym przede wszystkim mają się kierować polscy sędziowie, powinien przy tym zakładać, że proponowany przez niego model może zostać doceniony i upowszechniony na zasadzie wzajemności wobec Polaków przebywających za granicą: sędziowie obcych państw będą wydawać wyroki na korzyść swoich rodaków” – przestrzega Konferencja Ambasadorów RP.
Zdaniem dyplomatów „dla milionów Polaków mieszkających za granicą, setek tysięcy polskich turystów odwiedzających corocznie atrakcyjne miejsca na całym świecie, ale także polskich biznesmenów prowadzących działalność poza Polską ‚instrukcja’ Jarosława Kaczyńskiego byłaby wówczas fatalną wiadomością”. „Pomysł zastąpienia zasady równości wobec prawa kategorią obrony interesów członków własnego narodu mógłby ich w przyszłości – jeśli staną przed zagranicznym sądem – pozbawić prawa do uczciwego procesu i sprawiedliwego wyroku” – przestrzegają byli ambasadorowie.
Pod oświadczeniem podpisali się: Jan Barcz, Marcin Bosacki, Iwo Byczewski, Maria Krzysztof Byrski, Mieczysław Cieniuch, Tadeusz Diem, Paweł Dobrowolski, Grzegorz Dziemidowicz, Urszula Gacek, Marek Grela, Maciej Klimczak, Michał Klinger, Tomasz Knothe, Maciej Kozłowski, Maciej Koźmiński, Jerzy Kranz, Henryk Lipszyc, Bogumił Luft, Piotr Łukasiewicz, Jacek Najder, Anna Niewiadomska, Jerzy Maria Nowak, Piotr Nowina-Konopka, Agnieszka Magdziak-Miszewska, Piotr Ogrodziński, Katarzyna Pelczyńska-Nałęcz, Ryszard Schnepf, Grażyna Sikorska, Tadeusz Szumowski, Andrzej Towpik, Maria Wodzyńska-Walicka.