Każde polubowne rozstrzygnięcie sporu jest lepsze od jakiegokolwiek wyroku. Tymczasem w postępowań mediacyjnych, informuje sędzia Joanna Ciesielska ? Borowiec, rzecznik Sądu Okręgowego w Poznaniu – jest kilkadziesiąt w skali roku.A trzeba wiedzieć, że poznańskie sądy rozpatrują ponad sto tysięcy spraw rocznie.
– Sędzia, gdy tylko widzi możliwość – mówi J. Ciesielska ? Borowiec ( na fotografii obok) – powinien nakłaniać strony do mediacji. Uważam, że ta instytucja nie jest do końca przez wszystkich rozumiana. Ludzie nie wiedzą, że nie jest to żaden drugi sąd, że nikt nikogo do niczego nie namawia, a mediator stwarza tylko szanse, aby porozmawiać w „cztery oczy” o problemie, który zantagonizował strony przy udziale fachowca. Pomoże on rozwiązać konflikt bez potrzeby uciekania się do werdyktu państwowej władzy sadowniczej.
Zdaniem sędzi Joanny Ciesielskiej – Borowiec mediacja ma największe znaczenie w sprawach rodzinnych. Jeżeli strony dojdą do porozumienia to wszelkie inne sprawy towarzyszące procesowi będzie można ustalić bezproblemowo. Trzeba pamiętać o tym, że znaczna część spraw sądowych nie nadaje się do mediacji. I przyjmując z szacunkiem tę instytucję należy wiedzieć ,że w pewnych sprawach nie ma sensu proponować mediacji.
Prokurator generalny ogłosił właśnie konkurs na najlepszy esej o mediacji. Jesienią znowu będzie głośno o mediacji z okazji Międzynarodowego Dnia Mediacji. Święto przypadające w każdy trzeci czwartek października zainicjowane zostało przez Association for Conflict Resolution (Amerykańskie Stowarzyszenie Profesjonalistów w Rozwiązywaniu Konfliktów). Służy ono przede wszystkim pogłębianiu społecznej świadomości w kwestii pokojowych metod rozwiązywania konfliktów: mediacji, arbitrażu, koncyliacji itp. Jest ono również okazją do uhonorowania działań, pracy i zaangażowania środowiska profesjonalistów, zajmujących się pomocą w rozwiązywaniu konfliktów. W tym dniu zwraca się szczególną uwagę na wkład mediatorów w budowanie życia społecznego opartego na dialogu i porozumieniu, uświadamia opinii społecznej korzyści wynikających ze stosowania alternatywnych (pozasądowych) metod rozwiązywania konfliktów i sporów.
Według danych opublikowanych przez Bank Światowy w Polsce dochodzenie należności przed sądem trwa przeciętnie około tysiąca dni. Pod tym względem Polska zajmuje szóste miejsce od końca, na około 140 zbadanych krajów. Jesteśmy za Nigerią i Demokratyczną Republiką Konga, nieznacznie natomiast wyprzedzamy Włochy i Gwatemalę. Polska stanowi zatem światową czołówkę pod względem przewlekłości postępowania. Mediacja jako nowoczesna pozasądowa metoda rozwiązywania sporów, ma na celu usprawnienie rozstrzygania sporów.
Mediacja jest dobrowolna i następuje na podstawie umowy o mediację albo postanowienia sądu. Mediatorem może być osoba fizyczna mająca pełną zdolność do czynności prawnych, korzystająca w pełni z praw publicznych. Organizacje społeczne i zawodowe mogą prowadzić listy stałych mediatorów. Mediacja, trzeba o tym pamiętać, jest tylko jednym ze środków potrzebnych do usprawnienia polskiego systemu sądownictwa cywilnego. Równolegle konieczne jest dalsze uproszczenie procedur sądowych oraz szersze wprowadzenie systemów informatycznych.
Popularyzując mediacje trzeba by także pamiętać o zmianie polskiej mentalności. Jej klasycznym przykładem jest rodzina Pawlaków z filmu ?Sami swoi?. Jadącego do sądu syna matka uzbraja w granaty mówiąc – „Kaźmierz, sąd sądem, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie”. I to jest odpowiedź, dlaczego mediacja wciąż nie może się w Polsce przyjąć. Mediacja, owszem, tak- każdy nieomal automatycznie odpowie, ale zaraz doda ? lecz tylko na moich warunkach.
-Zgoda na mediację jest pochodną naszej kultury i to nie tylko prawnej ? dodaje Joanna Ciesielska – Borowiec. Możliwości ugody czy mediacji stron były przecież zawsze, a i tak rzadko kiedy kto z nich korzystał.