Lekarz homeopata dr. Jana Barańskiego znów stanie przed sądem.
– Lekarz ma swobodę działań, zgodnie ze swoim sumieniem i współczesną wiedzą medyczną. W tym wypadku, choć nie ma jednoznacznych dowodów na skuteczność homeopatii, to nie ma też dowodów na jej szkodliwość. A to oznacza, że nie można ukarać obwinionego ? mówił po ogłoszeniu wyroku uniewinniającego, jesienią ubiegłego roku Krzysztof Kordel, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Poznaniu oraz rzecznik Praw Lekarzy.
Naczelny Sąd Lekarski uchylił wyrok sądu niższej instancji. Sprawa ma być rozpatrzona jeszcze raz. Uzasadnienie wyroku na razie nie jest znane.
Decyzja Okręgowego Sądu Lekarskiego w Poznaniu, który uniewinnił lekarza Jana Baranowskiego od zarzutu złamania Kodeksu Etyki Lekarskiej, poprzez stosowanie leków homeopatycznych w leczeniu pacjentów, spotkała się z powszechnym ( poza Naczelną Rada Lekarską) uznaniem. I słusznie, szkoda, że zasada lekarskich sędziów – iż nie można skazać, skoro nikt nie został skrzywdzony, często jest zapominana przez zawodowych sędziów. Dziwić może trochę lekarska procedura. W 2006 roku Konstanty Radziwiłł, ówczesny prezes Naczelnej Rady Lekarskiej w Warszawie zwrócił się do rzecznika odpowiedzialności zawodowej w Poznaniu, aby przyjrzał się działalności J. Barańskiego. Według NRL homeopatia nie jest uznaną nauką leczenia ludzi, i ten kto ją stosuje łamie zasady lekarzy. Rzecznik oskarżył a sąd uniewinnił. Trwało to ponad trzy lata. Wszystko w porządku? Jan Barański jest prezesem Wielkopolskiego Stowarzyszenia Homeopatów, Lekarzy i Farmaceutów. Od lat zabiega on, aby homeopatię wpisać na listę dodatkowych umiejętności lekarskich. Homeopaci zapisują chorym leki dostępne w aptekach, komu więc mogą szkodzić?
Przypomnijmy, że w czasie gdy lekarski sąd obradował ( za zamkniętymi drzwiami, bo sprawę utajniono) w TVN 24 występował młody lekarz z Naczelnej Rady Lekarskiej, który homeopatów porównywał do znachorów. Setki tysięcy ludzi w Polsce, którzy wyleczyli się z różnych przypadłości, dzięki ziołom, lekarscy działacze po prostu nie dostrzegają. Młody lekarz mówił, że homeopaci zalecają lanie wina na rany, bo to odkaża. Jeżeli nawet, to wolałbym lanie wina na ranę ( alkohol rzeczywiście odkaża) niż smarować ją maścią zapisaną przez niedouczonego lekarza.
Uniewinniający wyrok powinien być początkiem dysputy, aby przywrócić homeopatii należne jej miejsce w medycynie. Zioła stosuje się od czasów kiedy człowiek zaczął obserwować przyrodę i myśleć. Zioła w dobrych rękach mogą pomóc; leki w ręku lekarza czasami zabijają. Nie chcę czynić żadnych porównań, ale warto pomyśleć, dlaczego oficjalna medycyna tak zdecydowanie odcina się od korzeni, z których wzięła swój początek. Ponowna rozprawa homeopaty być może wyjaśni te sprawy.