Gdy naga siła polityczna odmawia respektowania prawa i używa go do wywierania presji, to prawo jest bezsilne, a demokracja umiera. Jest to wszystko głęboko upokarzające dla prawnika, obywatela i człowieka” – mówi w rozmowie z Faktem prof. Ewa Łętowska, prawniczka, była Rzecznik Praw Obywatelskich i sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku. To jej komentarz do decyzji prezydenta Andrzeja Dudy, który podpisał nowe ustawy sądowe.
Fakt: Jak pani skomentuje podpisanie przez prezydenta Andrzeja Dudę ustaw sądowych?
Prof. Ewa Łętowska: – Brakuje mi po prostu słów. Sytuacji prawnej, która się w związku z tym wytworzyła, nie da się zrozumieć za pomocą znanego mi aparatu pojęciowego. Pamiętajmy: w demokratycznym państwie prawo jest po to, by poskramiało nagą siłę polityczną. Gdy naga siła polityczna odmawia respektowania prawa i używa go do wywierania presji, to prawo jest bezsilne, a demokracja umiera. Jest to wszystko głęboko upokarzające dla prawnika, obywatela i człowieka.
Upokarzające?
– Tak, bo stężenie szyderstwa, które wpisane jest w różnego rodzaju decyzje, jakie mają zapadać na podstawie tego nowego prawa, każe mi użyć właśnie tego sformułowania.
Cała rozmowa na onet.pl