Prokuratura oskarżyła Jerzego Urbana, redaktora naczelnego „Nie” o obrazę uczuć religijnych za zilustrowanie tekstu o apostazji znakiem zakazu z wpisanym weń wizerunkiem Jezusa z mocno zdziwioną miną.
W oskarżeniu domagano się ukarania naczelnego redaktora grzywną 40 tys. zł. Sąd pierwszej instancji zasądził nawet 120 tys., ale Sąd Okręgowy uchylił ten wyrok, uznając, że sąd rejonowy nie oparł się na opinii biegłego, tylko własnej.
8 października sędzia Katarzyna Balcerzak-Danilewicz stwierdziła, że zarzucany czyn „nie ma cech przestępstwa” W uzasadnieniu dodała: „sporna ilustracja nieprzedstawiająca wulgaryzmów i obscenicznych treści, a przedstawiająca zdziwioną minę, nie jest obraźliwa”. Cytuje także biegłego: „dziwienie się czemukolwiek nie jest niczym wstydliwym”.
Adwokat broniący Urbana, Marcin Pawelec-Jakowiecki, tłumaczy: „Obraza uczuć religijnych może być konsekwencją dwóch zachowań: publicznego znieważenia przedmiotu czci religijnej lub miejsca przeznaczonego do publicznego wykonywania obrzędów religijnych… subiektywna ocena danej osoby, która uważa, iż dane zachowanie ma charakter znieważający, nie może skutkować uznaniem określonego zachowania za przestępstwo, o ile nie pokrywa się z oceną dokonaną z perspektywy obiektywnej”.
Prokuratura przygotowała apelację z odwołaniem się od tego wyroku, ale Sąd Okręgowy uznał, że została złożona dzień po terminie, czyli 10 listopada.
Profesjonala prokuratura @ZiobroPL nie złożyła zażalania na odmowę aresztu w sprawie Polnordu (przy jednym zwolnionym). Teraz dzień spóźnili się w sprawie Urbana. A to podobno sprawy, na których im zależało. Gang Olsena, przy gangu Zera, to byli fachowcy.
Na tę decyzję prokuratura wniosła zażalenie, które również odrzucono. W tej chwili nie ma już możliwości zmiany wyroku sądowego, który ostatecznie uniewinnia Urbana. Nawet prokuratorowi generalnemu nie przysługuje skarga nadzwyczajna.
Podobnym do naczelnego „NIE” jest przypadek Elżbiety Podleśnej, której naklejka z wizerunkiem Matki Boskiej w tęczowej aureoli również została uznana za obrazę.
Na szczęście – wyjaśnia mec. Pawelec-Jakowiecki – o tym, czy doszło do przestępstwa, nie decydują uczucia jednej osoby, a obiektywne kryteria. Sprawy te będą rozstrzygane przy zwiększonej uwadze Zbigniewa Ziobry, który po serii protestów Strajku Kobiet polecił prokuratorom „objęcie nadzorem postępowań w sprawie zachowań przestępczych wobec osób wierzących”.
Przepis o obrazie uczuć religijnych pojawił się w polskim prawodawstwie powojennym w Dekrecie o ochronie wolności sumienia wyznania z 1949 roku. Od 1969 r. ma on niemal identyczny zapis, różni się tylko wysokością kary. Mimo, że obecnie jest sprzeczny z normami międzynarodowymi demokratycznego państwa prawa, jak widać, w Polsce ma się coraz lepiej.Podobnych spraw z art. 196 Kodeksu Karnego będzie zatem coraz więcej.
Źródło:koduj24.pl