Instytucja Listu Żelaznego w kodeksie postępowania karnego otrzymała cały rozdział 30. a i tak jest jedną z najrzadziej stosowanych w praktyce konstrukcji prawnych. Na wokandzie Sądu Okręgowego w Poznaniu pojawiła się właśnie taka sprawa, ale wnioskodawca nie otrzymał Listu Żelaznego. Dlaczego?
Ten obywatel nie spełniał wymogów formalnych – mówi sędzia Mariusz Sygrela – artykuł 281 kodeksu postępowania karnego stanowi, że sąd może wydać list żelazny oskarżonemu, jeżeli ten przebywając za granicą złoży stosowne oświadczenie, że stawi się do sądu lub prokuratury w oznaczonym terminie. Zasadniczą przesłanką jest dobrowolność poddania się decyzji sądu lub prokuratury, a w powyższym przypadku Polak przebywał w areszcie na Wyspach Brytyjskich. Strona polska nie będzie miała żadnych problemów z jego przesłaniem do kraju, a więc wydanie Listu Żelaznego w tym przypadku mijałoby się zupełnie z celem i pragmatyką Listu Żelaznego.
_ Czy do sądu trafia dużo wniosków o wydanie Listu Żelaznego?
_ Można je policzyć na palcach jednej ręki. Najczęściej takie wnioski napływają wówczas, gdy na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania nasze organa ścigania ustaliły miejsce pobytu poszukiwanego Polaka, a on chce uniknąć aresztowania.
_Czy jest zatem szansa na otrzymanie Listu Żelaznego?
_Tak. Wydałem takie postanowienie rok temu. Następuje to wówczas, gdy Polak, dobrowolnie , w sytuacji, gdy nic o nim nie wiadomo polskim władzom, zwraca się do naszych organów, chcąc w końcu uregulować dawne sprawy i poddać wymiarowi sprawiedliwości. W takim przypadku istnieje szansa otrzymania Listu Żelaznego.