O pracach Komisji Kodyfikacyjnej Ustroju Sądów i Prokuratury. Obywatele są coraz bardziej świadomi, kto jest, a kto nie jest neosedzią. Jest więc coraz więcej wniosków o wyłączenie neosędziów.
sędzia Urszula Żołtak, sekretarz Komisji Kodyfikacyjnej Ustroju Sądów i Prokuratury, mówiła w rozmowie z Michałem Ruszczykiem o wyzwaniach i pracach Komisji:
Jeśli sprawę rozstrzyga neosedzia, to nie jest to sąd. Każdy obywatel ma prawo do niezależnego sądu, ustanowionego ustawą i tak to prawo realizuje. Bo orzeczenie wydane z udziałem przez neosędziego może zostać podważone.
To ma ogromne konsekwencje społeczne. – podkreślała sędzia – Wystarczy przywołać przykład Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie, gdzie jest tylko jeden legalny sędzia i wszystkie orzeczenia są kasowane.
Sędzia ocenia, że obywatele mogą dostrzegać pewna bezsilność i bezradność Ministerstwa Sprawiedliwości w przywracaniu praworządności. Szkoda, że zaraz po objęciu rządów przez partię demokratyczne nie podjęto działań, by zatrzymać działalność neoKRS
Obecnie Komisja Kodyfikacyjna, jak wskazała sędzia Żółtak, intensywnie pracuje nad ustawą o uregulowaniu skutków uchwał KRS w latach 2018 – 2024 czyli – kwestii neosędziów.
Podstawą prac są projekty obywatelskie, opracowane m.in. przez Iustitię w ramach Pakietu 5 ustaw. Opracowane rozwiązania mają z jednej zapewniać obywatelom prawo do sądu, a z drugiej – mieć wzgląd na stabilność systemu prawa. Wedle założeń neosędziowie mają wrócić na poprzednie miejsce służbowe, jednak orzeczenia wydane z ich udziałem co do zasady pozostaną w mocy.
Komisja opracowuje też projekt ustawy mający wykonywać wyrok pilotażowy w sprawie „Wałęsa przeciwko Polsce”.
Sędzia wskazała, że przed Komisją Kodyfikacyjną stoi wyzwanie, by stworzyć „bezpieczniki” tzn. gwarancje chroniące niezależność od najbardziej nawet autorytarnej władzy.
Podkreślała, że niezależne sądownictwo wymaga m.in. uniezależnienia od nadzoru ministra sprawiedliwości. Taki nadzór czyni z sędziów urzędników i może być formą nacisków na niepokornych sędziów.
Sądy są dla obywateli, dlatego istotne jest też, by stworzyć mechanizm ważenia spraw i obciążenia sądów, by każdy obywatel niezależnie od tego do sądu, w którym pójdzie mieście, miał zbliżony czas oczekiwania na rozpoznanie sprawy.
Sędzia zwróciła też uwagę na to, że nie można oczekiwać, że sądy będą działały sprawnie bez ich dofinansowania, w tym przede wszystkim godnego opłacania urzędników sądowych i asystentów oraz bez informatyzacji.
Podkreślała, że po ośmiu latach walki o niezależne sądownictwo teraz mamy możliwość zbudowania naprawdę nowoczesnych sądów.
Dodała, że ostatnie lata pokazały, że cokolwiek by się nie działo, jeśli wszyscy podejmiemy wysiłek w obronie uniwersalnych wartości, to te wartości wygrają.
Cała rozmowa do odsłuchania: Rozmowy obywatelskie na stronie SSP Iustitia.