Najnowsze informacje
Strona główna / Listy / Wieczory przy świeczce

Wieczory przy świeczce

Sprawy polityki Państwa wobec OZE kwestionowane przez głowę Państwa. Prezydent Andrzej Duda zabiera dzisiaj głos ws. energetyki. Posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zostało zaplanowane na kilka tygodni przed końcem kadencji. Czerwiec, Warszawa 2025 r.

Na kilka tygodni przed końcem swojej drugiej kadencji, prezydent Andrzej Duda zwołał nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego poświęcone bezpieczeństwu energetycznemu Polski. Wydarzenie budzi szerokie komentarze – zarówno z uwagi na wagę tematu, jak i moment, w którym głowa państwa decyduje się na interwencję.

„Bezpieczeństwo energetyczne to dziś jeden z fundamentów suwerenności państwowej. Musimy patrzeć w przyszłość i rozmawiać o tym, jak ochronić obywateli i gospodarkę przed szantażem energetycznym i chaosem transformacji” – powiedział Andrzej Duda otwierając posiedzenie.

Dziesięć lat milczenia, kilka tygodni aktywności?

Obserwatorzy sceny politycznej nie kryją zaskoczenia. Przez dwie kadencje – od 2015 roku – prezydent Duda nie był postrzegany jako lider debaty energetycznej. W ocenie ekspertów, nie przedstawił samodzielnych inicjatyw w zakresie transformacji energetycznej, dywersyfikacji źródeł energii czy rozwoju OZE.

W ciągu 10 lat urzędowania:

nie przedstawił własnej strategii energetycznej,

nie zawetował ani nie promował ustaw strukturalnie wpływających na sektor energetyczny,

nie zabrał głosu w najważniejszych momentach kryzysów cen energii (np. po napaści Rosji na Ukrainę w 2022),

nie stworzył własnego zespołu ekspertów ds. polityki klimatycznej,

nie spotykał się z przedstawicielami branży OZE ani nie uczestniczył w kluczowych forach energetycznych (np. COP czy Kongres Energetyczny).

„Był nieobecny, gdy polska energetyka płonęła – dziś pojawia się z kubełkiem wody, gdy dym już opadł” – komentuje dr Michał Sitko z Instytutu Polityki Energetycznej.

Polityczny manewr czy refleksja?

Nie brakuje głosów, że wystąpienie prezydenta to próba „zostawienia śladu” lub „historycznego zamknięcia kadencji”. Inni wskazują, że być może to reakcja na międzynarodowe naciski lub wewnętrzne rozmowy koalicyjne w kontekście przyszłego rządu.

Na posiedzeniu obecni byli przedstawiciele rządu, opozycji oraz służb. Jak informuje Kancelaria Prezydenta, rozmowy dotyczyły m.in. dalszych dostaw LNG, roli energetyki jądrowej, zagrożeń cybernetycznych w systemie przesyłu energii oraz polskich inwestycji w zieloną energię.

Podsumowanie

Zabranie głosu przez prezydenta Dudę na finiszu kadencji w sprawie, którą przez lata marginalizował, jest wydarzeniem symbolicznie znaczącym, ale też pełnym sprzeczności. Czy zapisze się jako „ostatnie przebudzenie”, czy raczej jako ilustracja straconej dekady – oceni historia. Na razie polityczni komentatorzy nie mają wątpliwości: to głos spóźniony.

Wiele inicjatyw, od tych wielkich do tych najmniejszych inicjuje dekadami rozmowy i działania na rzecz źródeł energii. Organizacje takie jak Polskie Towarzystwo Rolnicze czy Stowarzyszenia Właścicieli i Dzierżawców Rolnych same budują wzorce postępowania dla swojego środowiska. Żal, że Prezydent w tej sprawie był niemy.

RG

Sprawdź także

Asystent sędziego

„Asystent Sędziego – Prawo. Praktyka. Przyszłość” – spotkanie z Ministrem Sprawiedliwości Waldemarem Żurkiem Zapraszamy na …