Najnowsze informacje
Strona główna / Moja kancelaria / Zamykanie ust sędziom

Zamykanie ust sędziom

Sędzia Włodzimierz Wróbel, sędzia Sądu Najwyższego: Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego to specjalna instytucja pozwalająca sędziom tego Sądu na wyrażanie opinii i stanowiska w istotnych sprawach dla funkcjonowania Sądu. Ustawa nazywa to zgromadzenie organem samorządu sędziowskiego. Ustawa mówi też wyraźnie, że sędziowie mają obowiązek brania udział w zwołanym Zgromadzeniu Ogólnym. Ustawa stwierdza równocześnie, że uchwały Zgromadzenia Ogólnego mogą być podejmowane, jeżeli jest obecnych co najmniej 2/3 sędziów danej Izby Sądu Najwyższego.

Dzisiaj miało miejsce wydarzenie bezprecedensowe w historii Sądu Najwyższego po 1989 r. Grupa osób mianowanych na stanowiska sędziów w Izbie Dyscyplinarnej oraz Izbie Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN zerwała obrady tego organu. Po ogłoszeniu dwa tygodnie temu terminu Zgromadzenia Ogólnego, po prostu wzięli oni urlop (w Izbie Dyscyplinarnej 8 osób na 12 wszystkich członków tej Izby), zaś obecne władze Sądu Najwyższego na urlopy te, mimo wiedzy o planowanym Zgromadzeniu Ogólnym, wyraziły zgodę.

Sędziowie Sądu Najwyższego chcieli przeprowadzić debatę dotyczącą działalności Izby Dyscyplinarnej i podejmowania w tej Izbie czynności orzeczniczych, mimo postanowienia zabezpieczającego TSUE zakazującego takich działań. Kolejną kwestą miała być ocena naruszeń prawa, do jakich doszło w czasie wyboru kandydatów na stanowisko Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego. Sędziowie sygnalizowali także bulwersujące wypowiedzi dla mediów powołanego na stanowisko rzecznika prasowego SN Aleksandra Stępkowskiego.

Powołana na stanowisko Pierwszego Prezesa SN prof. Małgorzata Manowska do tej debaty jednak nie dopuściła, odbierając głos sędziom oraz kończąc po kilku minutach Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego. Nie wyznaczyła także żadnego terminu kontynuacji posiedzenia. Szczególnego znaczenia nabiera fakt, że wiedząc o absencji nowopowołanych sędziów, których urlopy musiała akceptować jako osoba kierująca Sądem Najwyższym, nie zmieniła terminu Zgromadzenia Ogólnego, który sama wyznaczyła na poświąteczny piątek 12 czerwca. Trudno nie potraktować takiego działania jako uniemożliwienia organowi samorządu sędziowskiego i sędziom Sądu Najwyższego realizacji swoich uprawnień w ramach Zgromadzenia Ogólnego do wyrażania stanowiska w sprawie kontrowersyjnych wydarzeń, jakie miały miejsce w Sądzie Najwyższym w ostatnich tygodniach. Prof. Małgorzata Manowska sprowadziła do gmachu Sądu Najwyższego ponad stu pracowników administracji i sędziów, w pierwotnie wolnym od pracy dniu, tylko po to by im zakomunikować, że właśnie udzielono kilkunastu sędziom urlopów, (jak można się domyślać nagłych i wcześniej nieplanowanych), a w związku z tym Zgromadzenie Ogólne się nie odbędzie i bezterminowo zostaje odroczone. Nie podała też żadnych przyczyn, dla których owo Zgromadzenie nie mogłoby być kontynuowane zaraz w następnym tygodniu. Sędziowie dowiedzieli się, że nie jest to także możliwe w najbliższych tygodniach z uwagi na wybory, a w kolejnych miesiącach z uwagi na urlopy wakacyjne i pandemię. Powoływanie się na wybory to argument dla tych, którzy ostrzegali przed wpływem polityki na Sąd Najwyższy. Pandemia i urlopy nie przeszkadzały natomiast w zwołaniu dzisiejszego Zgromadzenia Ogólnego.

Mechanizm ubezwłasnowolnienia organów kolegialnych Sądu Najwyższego postępuje. Czy tak silna jest obawa przed otwartą dyskusją na forum Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Sądu Najwyższego i konfrontacją ze stanowiskiem większości sędziów tego Sądu?

Źródło;monitorkonstytucyjny.ue

Sprawdź także

Ab ovo

Włodzimierz Wróbel: Z dedykacją dla świeżo przebudzonych obrońców praworządności 1. Można być sędzią łowieckim, sędzią …