„Dno dna”

„Dno dna”. Zwięzłe podsumowanie sprawy białoruskich śmigłowców. „Białorusini wystawili nas na śmieszność”

Cezary Tomczyk krytykował w TOK FM zachowanie polskich władz w sprawie naruszenia przestrzeni powietrznej przez dwa białoruskie śmigłowce. – To, że polskie państwo może kolejny raz próbować okłamać obywateli, choćby przez 10 godzin, to jest to dno dna – ocenił. Polityk zapowiedział też, że po odsunięciu PiS od władzy „komisji będzie w bród”. Żeby „cała Polska mogła zobaczyć, jak była okradana przez PiS-owskich ministrów”.

Białoruskie śmigłowce nad Białowieżą

Jacek Żakowski pytał też swojego gościa, dlaczego polskie wojsko nie obserwowało przestrzeni powietrznej na granicy z Białorusią, „chociaż było uprzedzane, że tam się będzie działo”. Bo – przypomnijmy – pierwsze informacje przekazywane przez wojsko, po pojawieniu się doniesień o białoruskich śmigłowcach nad Białowieżą, mówiły, że Polska była informowana o lotach przy granicy związanych z ćwiczeniami białoruskimi.

– To jest zagadka nierozwiązywalna. Nie chce mi się wierzyć, że jest tak duża niekompetencja polskiego MON. Naprawdę trudno to zrozumieć – odpowiedział Tomczyk. Zdaniem polityka „incydent z białoruskimi śmigłowcami to jest klasyczny model zarządzania kryzysowego”. – PiS kolejny raz tego testu nie zdaje. Ale gdzie oni zdali ten test w ciągu ośmiu lat? Poza programami społecznymi, które były ważne, ale bardzo proste, bo nie trzeba nic zbudować. Ale tam, gdzie trzeba coś zbudować, naprawić tam państwo jest bez rąk – ocenił gość TOK FM.

Poseł podkreślił, że nie ma pretensji do wojska tylko do min. Mariusza Błaszczaka, bo przecież mamy w Polsce cywilną kontrolę nad armią. – Pamięta pan na pewno takie słynne zdjęcie, że stoi Bartłomiej Misiewicz, asystent (ówczesnego) min. Macierewicza a oficer WP trzyma nad nim parasol. Ten młody człowiek żołnierza WP, który pewnie był na misji zagranicznej w Afganistanie albo Iraku – on go potraktował jak stojak na parasol. Oni tak traktują polską armię – przekonywał. Tomczyk przypomniał o murze, który zbudowano, żeby zapobiec przekraczaniu polskiej granicy przez migrantów, którzy trafiają m.in. z Bliskiego Wschodu na Białoruś. – Mur jest nieszczelny, codziennie mamy raport Straży Granicznej. Białorusini wystawili nas na śmieszność, latając nad nim – podkreślił.

Więcej na tok fm

Sprawdź także

PAD-aleć list był napisał

„Obserwujemy próby, bezprecedensowe od czasów powojennych, kwestionowania ważności powołań sędziowskich. Nie było i nie będzie …