Strona główna / Aktualności / Sędzia może być tylko Polakiem

Sędzia może być tylko Polakiem

Rzecznik Praw Obywatelskich upomina się u premiera, aby Minister Sprawiedliwości odpowiedział na wystąpienie RPO ws. niekonstytucyjności zakazu posiadania obywatelstwa innego państwa przez sędziów. Od lutego resort nie odpowiedział na wystąpienie, choć jest to obowiązek prawny, a termin na to wynosi 30 dni. Zbieranie przez resort oświadczeń

tego oświadczenia to przetwarzanie danych osobowych bez podstawy prawnej – uważa Adam Bondar. Poprosił GIODO o zbadanie sprawy i o nakazanie ministrowi sprawiedliwości zaprzestania przetwarzania tych danych. Nowa ustawa o Sądzie Najwyższym z 8 grudnia 2017 r. zmieniła m.in. Prawo o ustroju sądów powszechnych. Zgodnie z nią, sędzia, asesor sądowy i ławnik, który nie spełnia wymogu posiadania wyłącznie obywatelstwa polskiego, powinien w ciagu 6 miesięcy od wejścia ustawy w życie zrzec się obywatelstwa obcego państwa.
W przypadku bezskutecznego upływu tego terminu, stosunek służbowy sędziego albo asesora sądowego wygasa. Ustawa weszła w życie 3 kwietnia 2018 r. Sędzia mający obywatelstwo także inne niż polskie – który się go nie zrzeknie do 4 października – traci prawo do orzekania. Według prasy resort sprawiedliwości rozesłał sądom pismo o odebranie odpowiednich oświadczeń od wszystkich sędziów.
RPO: przepis niezgodny z Konstytucją
Jeszcze podczas prac nad projektem w listopadzie 2017 r. Adam Bodnar wskazywał Marszałkowi Sejmu, że w projekcie ustawy o SN zawarto przepis skutkujący ograniczeniem dostępu do służby publicznej wobec sędziów, asesorów i ławników W wystąpieniu do ministra Zbigniewa Ziobry z 15 lutego 2018 r. Rzecznik podkreślał, że wprowadzenie takiego automatyzmu jest niedopuszczalne w świetle art. 180 ust. 2 Konstytucji. Głosi on: ?Złożenie sędziego z urzędu (…) wbrew jego woli może nastąpić jedynie na mocy orzeczenia sądu i tylko w przypadkach określonych w ustawie?. – Oznacza to, że żaden inny organ władzy publicznej nie może mieć kompetencji do podejmowania rozstrzygnięć w tym zakresie – pisał RPO. Przepis ten jest ponadto niezgodny z art. 180 ust. 1 Konstytucji o tym, że sędziowie są nieusuwalni. Rzecznik uważa, że jest też on sprzeczny z konstytucyjną zasadą równości wobec prawa (art. 32 Konstytucji). Dodatkowe wątpliwości RPO co do konstytucyjności przepisu wzbudza fakt, iż z przyczyn niezależnych od osoby ubiegającej się o zrzeczenie obywatelstwa – a nie od wyłącznej jej woli i działań – zależeć będzie, czy procedura zrzeczenia się obywatelstwa innego państwa w celu możliwości dalszego sprawowania urzędu zostanie skutecznie zakończona w pół roku.
Apel do premiera
W piśmie do premiera Mateusza Morawieckiego z 23 maja 2018 r. Adam Bodnar przywołał swą argumentację z wystąpienia do Zbigniewa Ziobry, na które wciąż nie wpłynęła odpowiedź. Wystąpienie to RPO załączył w piśmie do premiera. – Chciałbym zwrócić Panu Premierowi uwagę, że zgodnie z art. 15 ust. 2 ustawy 3 ustawy z 15 lipca 1987 r. o Rzeczniku Praw Obywatelskich organ, organizacja lub instytucja, do których zostało skierowane wystąpienie, obowiązane są bez zbędnej zwłoki, nie później jednak niż w terminie 30 dni, poinformować Rzecznika o podjętych działaniach lub zajętym stanowisku – napisał Adam Bodnar. – Udzielenie Rzecznikowi powyższych informacji jest obowiązkiem prawnym i niedotrzymanie ustawowego terminu z przyczyn nieuzasadnionych nie powinno mieć miejsca w demokratycznym państwie prawnym. Dlatego też z ubolewaniem przyjmuję brak odpowiedzi Ministra Sprawiedliwości na moje wystąpienie – głosi pismo RPO. Zwrócił się on do premiera o osobiste zainteresowanie się tą kwestią.
Prośba do GIODO o reakcję
Z kolei w piśmie do Edyty Bielak-Jomaa, generalnego inspektora ochrony danych osobowych, rzecznik napisał o doniesieniach medialnych i skargach wpływających do Biura RPO w kwestii zbierania przez Ministerstwo Sprawiedliwości od sędziów oświadczeń o posiadanym obywatelstwie. Według RPO Ministerstwo przetwarza w ten sposób dane osobowe, działając bez wymaganej konstytucyjnie (art. 51 ust. 1 i 2 Konstytucji RP) podstawy prawnej. – Ustawa o SN nie przewiduje podstawy do gromadzenia tego typu danych przez Ministra Sprawiedliwości. W mojej ocenie nie znajduje zastosowania żadna z przesłanek, o której mowa w art. 23 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych – zaznaczył Adam Bodnar. Zwrócił się do GIODO o zbadanie sprawy i podjęcie działań zgodnie z kompetencjami wynikającymi z ustawy o ochronie danych osobowych z 1997 r. (ewentualnie z aktów prawnych o ochronie danych, które zaczną obowiązywać od 25 maja 2018 r.). Ponadto Rzecznik wystąpił do GIODO o nakazanie zaprzestania przetwarzania danych przez ministra sprawiedliwości, które zostały zebrane bez podstawy prawnej.

Sprawdź także

Trybunał Stanu ostoją PiS

Małgorzata Manowska nie zwoła posiedzenia Trybunału Stanu, dopóki uzasadnienie wniosku sześciorga sędziów o jego zwołanie …