Czeski film

Stanisław Zabłocki: Po komunikacie Kancelarii Prezydenta RP chyba rozumiem jeszcze mniej niż przed dwoma dniami

W sieci internetowej pojawił się poniższy komunikat. Jeśli jest on prawdziwy, to mój wpis sprzed dwóch dni*) był proroczy i jednak jakaś piąta kolumna zagnieździła się w kancelarii pana prezydenta.

Zdrajcy mogliby jednak wykazać elementarną lojalność wobec pana prezydenta i to słówko „skazani” przynajmniej wziąć w cudzysłów. Jakże inaczej wyglądałby komunikat, a tu taka wtopa w zestawieniu z tym, o czym zapewniał nas pan prezydent podczas konferencji prasowej.

Im bardziej wczytuję się w ten interesujący komunikat, tym bardziej utwierdzam się jednak w przekonaniu, że to chyba jakiś fejk albo po prostu jakiś żartowniś został zatrudniony w kancelarii.

No bo w końcu kto złożył wnioski/prośby o ułaskawienie? Żony skazanych czy prokurator generalny?

Zdanie pierwsze tytułu komunikatu jawi mi się jakby nieco sprzeczne z punktem drugim czegoś, co nazwano „informacją statystyczną”, ale co chyba odzwierciedla treści zawarte w wydanym postanowieniu, nadto także i z punktem pierwszym tej części komunikatu, bowiem w tym z kolei mowa jest o działaniu z urzędu.

Może idzie więc o to, że ten fałszywiec Bodnar złożył wnioski, a potem pan prezydent działał z urzędu, ale jednak w trybie (patrz pkt 1), a prokurator generalny zostawił biednego pana prezydenta na lodzie negatywnie ustosunkowując się do własnych wniosków, które pan prezydent procedował wszakże z urzędu?

Nie taję, że zachwyca mnie również ta precyzyjna kwalifikacja prawna, zawarta w pkt 4. Domyślam się, że te „inne” to takie nowatorskie określenie fałszerstwa dokumentów? Plus ta wnikliwość uzasadnienia! Jakże dogłębna analiza przypadku – całe dwie i pół linijki.

Podsumowując, chyba rozumiem jeszcze mniej niż przed dwoma dniami*). I może właśnie tak ma być…

Stanisław Zabłocki

Autor opublikował ten komentarz na swoim profilu FB

*)Powinniśmy wszyscy bardzo współczuć panu prezydentowi. Jeden z pracowników jego kancelarii w sposób być może podstępny, ale wolałbym wierzyć, iż nieświadomy, najwyraźniej wprowadził pana prezydenta w błąd co do rzeczywistej istoty i wymowy dokumentu urzędowego, który został mu przedstawiony do podpisu przed rozpoczęciem dzisiejszej konferencji prasowej (albo po zakończeniu tej konferencji, ale nie czyni to większej różnicy).Pan prezydent zapewniał nas bowiem podczas konferencji, że panowie Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali skutecznie przezeń ułaskawieni w listopadzie 2015 roku i powoływał się także na wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 30 marca 2016 roku, który miał potwierdzać skuteczność tego aktu łaski, nie bacząc jednak na to, że wyrok ten został następnie, w wyniku kasacji prawidłowo wniesionych przez pokrzywdzonych, uchylony.

Tymczasem w krótki czas po tej konferencji dowiedzieliśmy się z ust pani minister Małgorzaty Paprockiej, że z treści podpisanego dziś przez pana prezydenta postanowienia o ułaskawieniu obu wyżej wymienionych panów wynika, iż ułaskawienie to polega na darowaniu orzeczonych wobec nich kar pozbawienia wolności oraz środków karnych oraz na zarządzeniu zatarcia skazania.

To bardzo istotna sprzeczność w treści obu przekazów. Jeśli akt łaski z 2015 roku miałby być skuteczny, jak nas także jeszcze i dziś kilkakrotnie zapewniał pan prezydent, to nie istniała potrzeba darowywania orzeczonych kar i środków karnych, bowiem panowie wcześniej już zostali zwolnieni z wszelkiej odpowiedzialności, a dalsze kroki podejmowane wobec nich nie miały żadnej mocy prawnej. Jeśli odwoływał się pan prezydent do wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie, który miał potwierdzić akt łaski z 2015 roku, to całkiem niezrozumiałym byłoby także zacieranie w dniu dzisiejszym skazania, bowiem w tamtym wyroku nie doszło do prawomocnego skazania.

Wszystkie decyzje pana prezydenta, o których poinformowała dziś pani minister Małgorzata Paprocka, są natomiast całkowicie zrozumiałe przy założeniu, że uznał on, iż akt z roku 2015 nie był jednak skuteczny i że zatem w konsekwencji obejmuje dzisiejszym aktem łaski czyny, które zostały panom Mariuszowi Kamińskiemu i Maciejowi Wąsikowi przypisane prawomocnym wyrokiem karnym Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 20 grudnia 2023 roku, a jedynie przez zapomnienie informacja o tym, że właśnie to orzeczenie regulowało status obu panów do dnia dzisiejszego, nie znalazła się w oświadczeniu pana prezydenta wygłoszonym podczas konferencji prasowej.

Podczas tejże konferencji pan prezydent podkreślał także, że wymienieni panowie nadal są posłami, gdy tymczasem z treści przedstawionego dziś panu prezydentowi do podpisu postanowienia o zastosowaniu aktu łaski żadną miarą nie można tego wniosku wyprowadzić. Skoro bowiem prezydent darowywał dziś kary i środki karne orzeczone wobec wyżej wymienionych, to ta decyzja może dotyczyć jedynie dolegliwości objętych wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 20 grudnia 2023 roku, bowiem do tej daty obaj panowie objęci byli domniemaniem niewinności i żadne kary nie zostały im wcześniej prawomocnie wymierzone. Ale skoro ułaskawiał ich pan prezydent w sposób podany przez panią minister Paprocką, darowując kary wymierzone w tym wyroku, to jedynym wnioskiem zgodnym z art. 99 ust. 3 Konstytucji jest ten, że po ogłoszeniu w wyżej wymienionym dniu przez Sąd Okręgowy w Warszawie prawomocnego wyroku skazującego na karę pozbawienia wolności (dziś darowaną) za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego obaj panowie utracili ex lege prawo wybieralności.

Oczywiście, podchodząc z należnym szacunkiem do dzisiejszej decyzji prezydenta i w pełni respektując tzw. prerogatywę ułaskawieniową, z której dziś prawidłowo skorzystał, stwierdzić należy, że ta część podpisanego dziś postanowienia, która stanowi o zatarciu skazania na pozaustawowych warunkach, umożliwi obu panom start w kolejnych, nawet najbliższych, wyborach, oczywiście przy założeniu, że nie zostaną oni przed tymi kolejnymi wyborami objęci jakimś innym prawomocnym wyrokiem skazującym za przestępstwo o cechach opisanych w art. 99 ust. 3 Konstytucji. Nie może jednak ta dzisiejsza decyzja z mocą wsteczną zniweczyć skutku, który zmaterializował się w dniu 20 grudnia 2023 roku.

Dodać na koniec wypada, że taka rozbieżność w założeniach pomiędzy oświadczeniem pana prezydenta zaprezentowanym podczas konferencji prasowej a postanowieniem przedstawionym mu do podpisania, zawierającym rozwiązania, o których poinformowała dopiero pani minister, a w konsekwencji podpisanym dziś przezeń aktem łaski, każdego prawnika wprawia w niemałe zakłopotanie. Dlatego powinniśmy współczuć panu prezydentowi, iż któryś z pracowników kancelarii naraził go na tę przykrą sytuację.

Oczywiście, moc prawną ma nie oświadczenie wygłoszone podczas konferencji, ale dokument podpisany przez pana prezydenta, z którego nieodparcie wynika uznanie mocy prawnej wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 20 grudnia 2023 roku i potrzeba zniesienia tej mocy prawnej aktem łaski podjętym w dniu 23 stycznia 2024 roku. [Komentarz opublikowany przez Autora 24 stycznia na jego profilu FB – przyp. MK].

Tytuł od redakcji poprawny.pl

Sprawdź także

W poszukiwaniu prawa

Włodzimierz Wróbel: Nic nowego – od 4 lat prof. M. Manowska nie zwołuje Zgromadzenia Ogólnego …