Strona główna / Moja kancelaria / Jest dużo wątpliwości

Jest dużo wątpliwości

Rzecznik praw obywatelskich Marcin Wiącek w wywiadzie dla Katolickiej Agencji Informacyjnej (KAI) z 4 kwietnia 2024 r. mówił o wątpliwościach, jakie budzi obecnie stan prawny dotyczący aborcji, konieczności podjęcia działań legislacyjnych aby zapobiec nieludzkiemu traktowaniu kobiet i orzecznictwie europejskich trybunałów i TK dotyczącym tego tematu.

W rozmowie z red. Marią Osińską Rzecznik był pytany o wątpliwości, jakie budzi stan prawny dotyczący zasad wykonywania legalnych zabiegów aborcji. Zwrócił uwagę na skutki wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPC) z grudnia 2023 r., w którym Trybunał stwierdził, że przepisy, które wprowadzają ograniczenia i które kształtują ramy dopuszczalności aborcji, powinny być przepisami wprowadzonymi do systemu prawnego w odpowiedniej procedurze, spełniającej wymogi legalizmu i praworządności.

– Tymczasem w Polsce, jak wiemy, obecnie kształt przepisów dotyczących aborcji jest wynikiem wyroku Trybunału Konstytucyjnego i ten wyrok został wydany z udziałem trzech osób, których umocowanie do orzekania nie jest właściwe – tłumaczył RPO i wskazał, że jest to okoliczność, która została stwierdzona nie po raz pierwszy w orzecznictwie ETPC.

– W związku z tym istnieje w tej chwili taki stan prawny, że sąd, który miałby orzekać o odpowiedzialności karnej osób przeprowadzających zabieg aborcji czy udzielających pomocy w aborcji, musi wziąć pod uwagę ten fakt, że prawo karne jest ukształtowane w tym obszarze przez wyrok Trybunału Konstytucyjnego, wydany w składzie nienależycie obsadzonym.
Marcin Wiącek wyjaśnił, że sytuacja prawna jest niejednoznaczna, bo z jednej strony wyrok TK doprowadził do uchylenia jednej z przesłanek aborcji i stan prawny został ukształtowany na skutek tego wyroku, z drugiej strony natomiast rolą państwa, w tym sądów karnych, jest respektowanie standardów wyznaczonych przez Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu.

– Nie można wykluczyć, iż sąd karny uniewinniłby osobę, wobec której pojawiłoby się oskarżenie o dokonanie aborcji w sytuacji określonej przesłanką, jaką wyeliminował Trybunał Konstytucyjny – zaznaczył Rzecznik.

Konieczna jest zmiana prawa aby chronić kobiety przed nieludzkim traktowaniem

–  Przepisy prawa powinny być ukształtowane w taki sposób, aby nie dochodziło do sytuacji, które można określić jako nieludzkie traktowanie kobiet – mówił Rzecznik wskazując, że obecne przepisy takiej sytuacji nie wykluczają, bo po wyroku TK kobiety znajdujące się w sytuacji niezwykle kryzysowej, przede wszystkim w ciąży obciążonej tzw. wadą letalną płodu, nie mają pewności, czy w takim przypadku przysługuje im prawo do przerwania ciąży.

– Brak jednoznacznej regulacji podstawy prawnej w takiej sytuacji prowadzi do stanu, jaki określa się mianem nieludzkiego traktowania. W związku z tym konieczna jest nowelizacja prawa – podkreślił Marcin Wiącek wskazując, że obecny system prawny nie zapewnia wystarczającej gwarancji przed nieludzkim traktowaniem kobiet.

Prawo do aborcji

– W świetle orzecznictwa nie istnieje taka kategoria jak „prawo do aborcji” rozumiane jako wolność czy prawo człowieka. Jest to pewne pojęcie obecne w debacie politycznej, ale nie ma bezpośredniego oparcia w Konstytucji czy międzynarodowych traktatach. 
RPO wskazał, że ETPC jasno stoi na stanowisku, że z EKPC nie wynika prawo do aborcji. Przepisy prawa mogą – i powinny – w pewnych okolicznościach dopuszczać przerwanie ciąży, ale nie jest to wynikiem istnienia prawa podmiotowego.

– W Polsce działamy w ramach określonych w orzecznictwie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu i Trybunału Konstytucyjnego. Orzecznictwo TK to nie jest tylko ten kontrowersyjny wyrok z 2020 r., wydany w nienależycie obsadzonym składzie.

Rzecznik wskazał, że TK w wyroku z 1997 r. wydanym w pełnym składzie zajął stanowisko, zgodnie z którym ludzki płód jest istotą, której przysługuje prawo do życia. Z kolei w orzecznictwie ETPC również dość jednoznacznie mówi się, że płód ludzki jest istotą, która przynależy do gatunku ludzkiego i z tego powodu przysługuje mu pewna ochrona.

– Przepisy regulujące dopuszczalność aborcji są zatem wynikiem pewnego wyważenia kolidujących ze sobą wartości. Z jednej strony praw kobiety ciężarnej, z drugiej strony praw przysługujących płodowi ludzkiemu – tłumaczył Rzecznik i wskazał, że polskie władze publiczne są adresatami tych orzeczeń.

Marcin Wiącek przypomniał też, że art. 38 Konstytucji, zgodnie z którym Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia, był wynikiem pewnego kompromisu. Pozostawiono pewne pole dla Parlamentu do uregulowania przepisów zgodnie z przekonaniami większości parlamentarnej, odzwierciedlającymi światopogląd dominujący w społeczeństwie.

– Rozstrzygnięcie tego dylematu światopoglądowego, nakazującego uwzględnienie kolizji wartości, o jakich mówimy, należy do ustawodawcy – wskazał Rzecznik.

Sprawdź także

Prawnicze złudzenia

Ewa Łętowska: Złudzenie konstytucjonalisty, czyli mniemany Kot Schrödingera Polemika z prof. Ryszardem Piotrowskim w sprawach …