Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPC) w Strasburgu oddalił w czwartek oskarżenia ośmiu Polek, które oskarżyły Polskę o brak dostępu do aborcji. ETPC powołał się m.in. na brak mocnych dowodów medycznych.
Czwartkowe orzeczenie dotyczy ośmiu Polek, które twierdziły, że ich prawa człowieka zostały naruszone wyrokiem polskiego Trybunału Konstytucyjnego z 2020 r., który zakazał przerywania ciąży z wadami płodu.
Kobiety urodzone w latach 1980-1993 argumentowały w oskarżeniu, że skutecznie zabroniono im dostępu do legalnej aborcji w przypadku nieprawidłowości płodu. Skarżące argumentowały również, że ograniczenia aborcji nie było legalne, ponieważ Trybunał Konstytucyjny nie był prawidłowo złożony i nie był bezstronny.
„Trybunał stwierdził, że skarżące nie przedstawiły żadnych przekonujących dowodów medycznych potwierdzających, że były narażone na bezpośrednie ryzyko, że zmiany legislacyjne z 2020 r. ich bezpośrednio dotkną”- napisał ETPC w oświadczeniu.
„Konsekwencje dla wnioskodawczyń zmian legislacyjnych były zatem zbyt odległe i abstrakcyjne, aby mogły twierdzić, że są 'ofiarami’ w rozumieniu Europejskiej Konwencji Praw Człowieka – stwierdził ETPC w swojej jednogłośnej decyzji.
ETPC poinformował, że na decyzję czeka około 1000 innych podobnych spraw.
Źródło: tok fm