Nie opadają emocje w związku ze zmianami w Prokuraturze Krajowej. Skomentował je w ostrym liście skierowanym do Donalda Tuska prezydent Andrzej Duda. Do słów głowy państwa odniósł się w „Fakcie” wybitny prawnik prof. Andrzej Zoll.
Przypomnijmy. W czwartek (21 marca) Kancelaria Prezydenta poinformowała o liście, który Andrzej Duda skierował do premiera Tuska w związku ze zmianami w Prokuraturze Krajowej. Prezydent napisał w nim, że Dariusz Korneluk nie został skutecznie powołany na Prokuratora Krajowego, którym jest Dariusz Barski. Sformułował też „jednoznaczne żądanie” odstąpienia przez premiera i szefa MS „od prób nielegalnych zmian w prokuraturze, w szczególności na stanowisku Prokuratora Krajowego”.
Niedługo potem na list odpowiedział Donald Tusk. „Według NIK premierzy Morawiecki i Sasin kręcili się przy interesach na wadliwych respiratorach i maseczkach. W czasie pandemii, która pochłonęła tysiące istnień. Brakuje słów. Teraz czas na prokuraturę. Panie Prezydencie, proszę dać jej pracować” – napisał szef rządu na X.
Prof. Zoll: prezydent nie ma racji
„Fakt” zwrócił się z zapytaniem dotyczącym zawiłości prawnej w Prokuraturze Krajowej, do byłego prezesa Trybunału Konstytucyjnego prof. Andrzeja Zolla.
— Trzeba pamiętać, że pan minister Bodnar miał podstawę prawną do uznania, że pan Barski nie został prawidłowo powołany na stanowisko Prokuratora Krajowego i że w związku z tym do jego usunięcia z tego stanowiska nie była potrzebna zgodna prezydenta. On nie był Prokuratorem Krajowym prawidłowo mianowanym. To stanowisko miało wakat — wyjaśnia uznany prawnik.
[