Strona główna / Moja kancelaria / Pegasus rozpracował Temidę

Pegasus rozpracował Temidę

Żaden sędzia nie podpisywał zgody na Pegasusa – powiedziała w programie „Wstajesz i wiesz” sędzia Beata Morawiec, prezes Stowarzyszenia Sędziów „Themis”. – Sędzia wie tylko, że wydaje zgodę na podsłuch, natomiast nie wie, jakim urządzeniem i jakim narzędziem dysponują służby – dodała.

W Sejmie trwają obrady sejmowej komisji śledczej do spraw Pegasusa. Pierwszym świadkiem, którego przesłuchują posłowie, jest profesor Zakładu Systemów Bezpieczeństwa Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni dr hab. Jerzy Kosiński. W południe zaplanowane jest przesłuchanie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.

We „Wstajesz i wiesz” sędzia Beata Morawiec, prezes Stowarzyszenia Sędziów „Themis”, stwierdziła, że „żaden sędzia nie podpisywał zgody na (użycie – red.) Pegasusa”. – Nie podpisywałam takich zgód tylko dlatego, bo przez wiele lat orzekałam w wydziale drugoinstancyjnym. To, tak naprawdę, Sąd Okręgowy pierwszej instancji rozpoznaje wnioski służb, uprawnionych do wystąpienia z takim wnioskiem o wyrażenie zgody na podsłuchy – dodała.

Morawiec: sędziowie „nie znają się na systemach operacyjnych służb”

Rozmówczyni TVN24 przyznała, że sędziowie „nigdy nie wiedzą, jakim urządzeniem, o jakiej mocy i jakich możliwościach dysponują służby i w jaki sposób chcą te urządzenia wykorzystać”. – Wiemy jedynie, że toczy się jakieś postępowanie, że w tym postępowaniu zachodzi konieczność przeprowadzenia inwigilacji – dodała rozmówczyni TVN24.

– Tak naprawdę sędzia wie tylko, że wydaje zgodę na podsłuch, natomiast nie wie, jakim urządzeniem i jakim narzędziem dysponują służby, ponieważ służby nie mają obowiązku wskazywać tego sądowi – wyjaśniła Morawiec.

Więcej w portalu tvn24.pl

Sprawdź także

Szok dla sędziów

W niedzielę 14 kwietnia w programie „Wstajesz i Wiesz” na antenie TVN24 sędzia Beata Morawiec, …