Po co Ci ten łańcuch?

Każdy z sędziów (i nie tylko) powinien wysłuchać przemówienia, które do nas skierowała przed drzwiami budynku Sądu Najwyższego sędzia Katarzyna Wróbel-Zumbrzycka z Iustitia Oddział Warszawski a jeżeli nie wysłuchać to przynajmniej przeczytać słowa spisanego jej przemówienia:

„Po co ci ten łańcuch? „

Sędzia Katarzyna Wróbel-Zumbrzycka podczas wczorajszego Zgromadzenia przed Sądem Najwyższym, w czasie którego domagano się przywrócenia do pracy zawieszonych sędziów Igora Tuleyę, Beaty Morawiec i Pawła Juszczyszyna oraz ogłaszano 18-sty dzień każdego miesiąca Dniem Solidarności z Represjonowanymi Sędziami wyjaśnia co dla nas tak naprawdę oznacza Apel Zarządu IUSTITIA Stowarzyszenie Sędziów Polskich (link)

Oddajemy jej głos:

„Zacznę od tego, że orzekam w sprawach karnych, w których to sprawach do niedawna też orzekał sędzia Igor Tuleya.

Kiedyś kiedy mój syn był jeszcze bardzo małym chłopcem, tłumaczyłam mu, że moja praca polega na tym, że na przykład wysyłam do aresztów łobuzów. I on kiedyś spojrzał na mój sędziowski łańcuch i spytał tak:

  • Mama, a po co ci ten łańcuch? Po to żebyś się mogła podobać łobuzom?

Ja powiem państwu, że dzisiaj to pytanie śmieszy mnie dużo mniej niż kiedyś. Dlatego, że myślę sobie, że teraz w Polsce, kiedy nam kolebie się demokracja, kiedy mamy poczucie, że państwo prawa jest już zbudowane tylko wyłącznie z papieru i z tektury to jest podstawowe pytanie, które musi sobie zadać każdy sędzia: Po co ci ten łańcuch?

Ja próbuję sobie odpowiedzieć na to pytanie tak, ano po to żeby ci przypominał, że masz władzę.

Masz władzę żebyś silnym sznurem przepisów oddzielał to co jest dobre, od tego co jest złe.

Żebyś tworzył bezpieczny kordon dla obywateli. Dla tych najprostszych, nie tych na szczycie władzy. Dla prostych szarych ludzi, żeby oddzielać ich bezpiecznym łańcuchem prawa od tego wszystkiego co jest zakusami władzy, czy to ustawodawczej czy wykonawczej, która w jego stronę wyciąga ręce.

Właśnie tak w swojej pracy robili Igor Tuleya i Paweł Juszczyszyn i Beata Morawiec.

Ja wiem, że są wśród nas sędziowie, którzy myślą sobie, że dzierżenie tej władzy polega właściwie na tym aby sumienie wykonywać swoją robotę, żeby wydawać orzeczenia zgodnie z duchem prawa i żeby w ten sposób bronić obywateli.

Natomiast dzisiaj tutaj w Polsce musimy sobie wyraźnie powiedzieć, że to jest za mało, że dla zbudowania poczucia bezpieczeństwa u obywateli to nie wystarczy.

Dlatego, że wszyscy ludzie którzy stoją tutaj, którzy stoją po drugiej stronie ulicy i których gdzieś być może teraz spisuje policja i wszyscy ludzie, którzy słuchają nas teraz, oglądają transmisję przez internet muszą wiedzieć, że my sędziowie, te 10 tys, które orzeka w Polsce, wszyscy razem jesteśmy ogniwami jednego łańcucha.

Ta władza pokazuje, że bez żadnych skrupułów i pod byle pretekstem będzie gotowa wyrywać z tego łańcucha każde ogniwo jeśli tylko nie spodoba się jej jakiekolwiek nasze wydane orzeczenie.

My musimy stanąć teraz wszyscy ramię w ramię i pokazać, że to jest niemożliwe, że to się nie uda.

Chciałabym powiedzieć jeszcze jedną rzecz.

Ja myślę, że kiedyś, kiedy nasze dzieci dorosną one zmienią pytanie. One nie będą nas pytać o nasze statystyki. Nie będą nas pytać o to ile wydaliśmy wyroków, ile przeczytaliśmy akt, jakie były nasze awanse?

One zmienią pytanie i zapytają:

Po co ci był ten łańcuch wtedy w 2020 roku i 2021 roku kiedy dziewczyny krzyczały na ulicach i kiedy Igora Tuleyę wyrzucali z pracy?

Będą nas pytać: Po co ci był ten łańcuch? Czy po to aby oddzielać dobro od zła, żeby dawać bezpieczeństwo obywatelom?

Czy po to, żeby podobać się „takim czy innym łobuzom również tym u władzy.”

Dziękuję”

Katarzyna Wróbel-Zumbrzycka

Warszawa, 18 grudnia 2020 r.

Sprawdź także

HFPC o legalnej aborcji

W ostatnim czasie Sejm zajmował się rozpatrzeniem projektów ustaw, które dotyczą dostępu do aborcji. Wszystkie te …