A.Nawalny zamordowany

Ciało Aleksieja Nawalnego znajduje się jednak w kostnicy szpitala klinicznego w mieście Salechard. Są na nim siniaki. Nie przeprowadzono jeszcze sekcji zwłok – podał w niedzielę portal niezależnej „Nowej Gaziety”, powołując się na własne źródła. Dzień wcześniej matka opozycjonisty pojawiła się w kolonii karnej, gdzie został zabity lub zmarł jej syn i zażądała wydania jego zwłok. Tych miało nie być ani w kolonii karnej, ani w kostnicy w Salechardzie. – informuje tvn24 18 lutego

„W kostnicy go nie ma”. Rzeczniczka Nawalnego wydała oświadczenie„W kostnicy nie ma ciała Aleksieja” – przekazała Kira Jarmysz. Wcześniej pojawiła się informacja, że zwłoki opozycjonisty mają znajdować się w zakładzie w Salechardzi.

Prawnik Aleksieja i jego matka dotarli do kostnicy w Salechardzie (miasto w Jamalsko-Nienieckiego Okręgu Autonomicznego na północy Rosji – przyp.red). Jest ona zamknięta, jednak kolonia zapewniła ich, że działa i ciało Nawalnego tam jest. Prawnik zadzwonił pod numer telefonu, który widniał na drzwiach. Powiedziano mu, że jest siódmym dzwoniącym dzisiaj. Ciała Aleksieja nie ma w kostnicy” – pisze Kira Jarmysz w serwisie X (dawniej Twitter).

Aleksiej Nawalny został zamordowany. Jego śmierć nastąpiła 16 lutego o godzinie 14:17 czasu lokalnego, zgodnie z oficjalną wiadomością przekazaną matce Aleksieja” – przekazał przed południem w sobotę Jarmysz.

Iwan Żdanow przekazał na swoim profilu na platformie X, że matce zmarłego opozycjonisty i jego adwokatom powiedziano, że przyczyną zgonu Nawalnego był „syndrom nagłej śmierci”. Jednakże większość współpracowników Aleksieja Nawalnego nie wierzy w tłumaczenia, szczególnie, że jego ciało wciąż nie zostało wydane

Z kolei, jak pisało „Economist”, wcześniej władze kolonii utrzymywały, że polityka zabił skrzep krwi. Jednakże lekarz Nawalnego poinformował, że opozycjonista nie cierpiał na tego rodzaju choroby. „Cokolwiek zostanie w końcu napisane na jego świadectwie zgonu, został zabity przez Władimira Putina” – podkreślił brytyjski tygodnik. Dodane 17 lutego 2024 r.
Czytaj więcej na https://wydarzenia.interia.pl/zagranica/news-absurdalne-tlumaczenie-wladz-ws-nawalnego-syndrom-naglej-smi,nId,7337879#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox

Aleksiej Nawalny przebywał na spacerniaku w czasie gdy są wydawane posiłki. W kolonii karnej nie działała część kamer. Więźniowie nie słyszeli też karetek pogotowia w czasie gdy miała nastąpić śmierć opozycjonisty. Do tego oficjalne komunikaty rosyjskich władz i propagandowych mediów pojawiły się w ciągu kilkunastu minut od publikacji pierwszej informacji w tej sprawie. Potęgują to wątpliwości wokół śmierci antyputinowskiego opozycjonisty, na które wskazują rosyjskie media niezależne.

W wersji podawanej przez służby więzienne, Aleksiej Aleksiej Nawalny 16 lutego „źle się poczuł” po spacerze i „niemal od razu stracił przytomność”. „Na miejsce natychmiast przybył personel medyczny placówki, wezwano pogotowie. Przeprowadzono wszelkie niezbędne czynności reanimacyjne, które nie przyniosły pozytywnego rezultatu. Lekarze stwierdzili śmierć skazanego” – przekazano.

Śmierć rosyjskiego opozycjonisty komentuje się szeroko na całym świecie. Liderzy, eksperci czy jego współpracownicy i bliscy wyrażają opinię, że było to „morderstwo” dokonane przez Kreml. Niezależne rosyjskie media zwracają tymczasem uwagę na sprzeczności, które pojawiły się wokół śmierci Nawalnego.

Zachodni świat mówi jednym głosem. Odpowiedzialnością za śmierć Nawalnego obarcza PutinaReuters, TVN24

Meduza: popołudnie to czas wydawania posiłków

Jak przekazał portal Meduza, według doniesień kilku rosyjskich źródeł (kanałów Baza, Mash, WCzk-OGPU) Nawalny miał się poczuć źle około godz. 13 czasu lokalnego (godz. 11 w Moskwie, godz. 9 w Polsce). Lekarze stwierdzili zgon o godzinie 14.17 czasu lokalnego, o czym poinformowała również rzeczniczka zmarłego aktywisty Kira Jarmysz.

Tymczasem sam Nawalny relacjonując przebieg swojego pobytu w kolonii karnej informował, że spacery w karcerze zaczynały się wcześnie rano. Zaś wskazana popołudniowa pora – jak wynika z jego słów – to czas wydawania posiłków.

Oficjalny komunikat dwie minuty po stwierdzeniu zgonu Nawalnego

Projekt Gulagu.net zwrócił uwagę na chronologię wydarzeń. Zgodnie z ogólnodostępnymi informacjami zgon stwierdzono o 14.17, a już dwie minuty później ukazał się oficjalny komunikat służb więziennych w tej sprawie.

Po kolejnej minucie (14.20) o śmierci opozycjonisty powiadomiły propagandowe media państwowe – TASS i RIA Nowosti. O 14.23 pojawiła się nieoficjalna informacja, że przyczyną śmierci był oderwany skrzep. Z kolei rzecznik Kremla udzielił pierwszego komentarza już 13 minut po podaniu pierwszej informacji o śmierci Nawalnego, około 14.30.

Media o relacji świadka: karetki miały się pojawić, gdy już wiadomo było o śmierci

Portal Meduza przytoczył publikację portalu Nowaja Gazieta. Jewropa, któremu udało się skontaktować z jednym z więźniów. Z jego relacji wynika, że pewne zamieszanie w kolonii zaczęło się w czwartek wieczorem.

XXX

Aleksiej Nawalny zmarł w kolonii karnej nr 3 w Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym. Poinformował o tym lokalny oddział Federalnej Służby Więziennej.

14 lutego rzeczniczka prasowa polityka Kira Jarmysz poinformowała, że Nawalny został po raz dwudziesty siódmy wtrącony do celi karnej. W oświadczeniu poinformowano, że więzienny personel medyczny przybył niezwłocznie po tym, jak „wezwano załogę karetki pogotowia”.

„Przeprowadzono wszystkie niezbędne czynności resuscytacyjne, które nie przyniosły pozytywnych rezultatów. Lekarze pogotowia stwierdzili zgon skazanego. Przyczyny śmierci są ustalane”, przekazała federalna służba więzienna.

Aleksiej Nawalny miał 47 lat.

Nawalny: Wróg Putina nr 1

Aleksiej Nawalny został aresztowany w styczniu 2021 r. na moskiewskim lotnisku. Wracał do Rosji z Niemiec, gdzie przez kilka miesięcy przebywał na leczeniu i rehabilitacji, dochodząc do siebie po otruciu przez agentów FSB substancją bojową z grupy nowiczoków. Od czasu uwięzienia rosyjskie władze postawiły mu zarzuty w kilkunastu sprawach. W jednej z ostatnich, która zakończyła się w sierpniu, moskiewski sąd uznał go za winnego „tworzenia ekstremistycznej społeczności, nawoływania do ekstremizmu oraz finansowania go”. Skazał go tym samym na 19 lat kolonii o specjalnym reżimie. Obrońcy praw człowieka zwracają uwagę, że takich kolonii karnych jest w Rosji zaledwie kilka i osadzani są w nich najczęściej niebezpieczni recydywiści.

Źródło:wyborcza.pl

Sprawdź także

Odbudować spalone sądy

„Sprawne, sprawiedliwe i stabilne sądy pilnują, aby publiczne pieniądze były dobrze wydawane: na nowe drogi, …