PoPrawny Poznański serwis prawny
Powiązane artykuły
Adam Bodnar, były rzecznik praw obywatelskich oraz Grupa Granica to tegoroczni laureaci Nagrody Stowarzyszenia im. prof. Zbigniewa Hołdy. Wręczono ją już po raz dziewiąty.
Zmarły w 2009 roku prof. Zbigniew Hołda specjalizował się w zakresie prawa karnego wykonawczego. Przez lata działał na rzecz praw człowieka. Wykładał na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej i na Uniwersytecie Jagiellońskim, współpracował z Helsińską Fundacją Praw Człowieka. Profesor był laureatem wielu wyróżnień, m.in. tytułu Prawnik Pro Bono za bezinteresowną pomoc świadczoną potrzebującym. Stowarzyszenie im. prof. Zbigniewa Hołdy nagrodę przyznaje osobom, których aktywność wyróżnia się działalnością na rzecz ochrony praw człowieka.
Niezwykłe wyczucie do ważnych spraw
W tym roku wśród laureatów znalazł się Adam Bodnar, rzecznik praw obywatelskich w latach 2015–2021, który po zakończeniu kadencji „dalej nieustępliwie działa na rzecz ochrony, ale także popularyzowania wiedzy o prawach człowieka i obywatela”.
Prof. Andrzej Rzepliński, który wręczał w sobotę nagrodę, podkreślał, że Bodnar miał niezwykłe wyczucie i talent do podejmowania trudnych i ważnych precedensowych spraw. – Jestem przekonany, że dzięki takim prawnikom nie uda się zniszczyć Polski jako państwa demokratycznego. Obecnie, gdy łamana jest jedna z czterech podstawowych wolności – wolności od strachu przed własnym państwem – potrzeba nam takich ludzi jak prof. Bodnar. Wspomagamy go w tym, co będzie czynił w przyszłości – zapewniał były prezes Trybunału Konstytucyjnego.
W sobotę nagrodę odebrali też przedstawiciele Grupy Granica – za bezkompromisową pomoc uchodźcom i imigrantom od pierwszego dnia kryzysu na granicy polsko-białoruskiej i rzetelne informowanie całego społeczeństwa o tym, co się na niej dzieje.
W laudacji ks. prof. Alfred Wierzbicki zaznaczał, że dzięki działalności Grupy Granica oraz innym podobnym inicjatywom przełamany został front obojętności i wrogości wobec uchodźców w naszym kraju (pełny tekst laudacji tutaj).
- Od 2015 roku głosi się kłamstwo, że uchodźcy są zagrożeniem dla Polski. Wbrew nauczaniu papieży – od Jana Pawła II po Franciszka – apeluje się cynicznie o obronę chrześcijaństwa przed ludźmi wyznającymi inną religię, grozi się inwazją islamu. Wywołuje się lęk, że uchodźcy przyniosą zarazki. Ta propaganda odnosi sukces, skoro pod koniec listopada br. 67,2 proc. ankietowanych uważało, że uchodźcy są zagrożeniem dla Polski i Europy – mówił Wierzbicki.
Według niego na wschodniej granicy Polski nie ma kryzysu migracyjnego, natomiast jest kryzys humanitarny i kryzys moralny. – Ochrona granicy, do której zobowiązane jest państwo polskie, da się pogodzić z poszanowaniem godności i praw osób poszukujących lepszego życia w Polsce czy w innych krajach europejskich. Fakt, że docierają oni do naszej granicy wskutek obłędnej polityki Łukaszenki, nie może przekreślić ich człowieczeństwa. Jest skandalem, że są skazywani na bycie podwójną ofiarą – ofiarą Białorusi i ofiarą Polski – dodawał.
Więcej na wyborcza.pl
