PoPrawny Poznański serwis prawny
Powiązane artykuły
Składamy zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa polegającego na publicznym podawaniu się przez sprawcę za członka Krajowej Rady Sądownictwa i uczestniczeniu w obradach tego organu od dnia 1 lutego – oświadczyła Kamila Gasiuk-Pihowicz.
Chodzi o sędzię z Nowego Targu Krystynę Morawę-Fryźlewicz, którą do nowej KRS wybrał poprzedni Sejm. Jesienią ub.r. sędzia zdecydowała, że przechodzi w stan spoczynku na swój własny wniosek, a minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zawiadomił ją o przejściu na emeryturę z dniem 1 lutego. W międzyczasie Morawa-Fryźlewicz zmieniła jednak zdanie i próbowała wycofać swój wniosek. „Cofnięcie wniosku jest niedopuszczalne” – uznał jednak resort sprawiedliwości ministra Adama Bodnara.
„Od 1 lutego sędzia Krystyna Morawa-Fryźlewicz przestała być czynnym sędzią, stając się sędzią w stanie spoczynku, a tym samym z dniem 1 lutego br. przestała być członkiem KRS” – uważa resort, bo gdy sędzia przechodzi w stan spoczynku, jego mandat w KRS wygasa.
Tymczasem Morawa-Fryźlewicz nadal uważa się za członkinię KRS, a szefowa Rady dopuściła ją do udziału w obradach. Oparła się przy tym na zabezpieczeniu Izby Kontroli SN, która po skardze sędzi orzekła, że do czasu rozpoznania jej odwołania pozostaje ona w służbie czynnej. „Udzielone przez tą Izbę zabezpieczenie nie jest skuteczne” – uważa resort sprawiedliwości, bo międzynarodowe trybunały orzekły, że obsadzona neosędziami izba SN nie jest legalnym sądem.
– Ten niby-sad wstrzymał skuteczność decyzji ministra, ale moc takich wstrzymań ma taką wartość co zeszłoroczny śnieg. W związku z tym składamy zawiadomienie do prokuratury – mówiła Gasiuk-Pihowicz.
Zawiadomienie ma dotyczyć możliwości popełnienia przestępstwa określonego w art. 227 kodeksu karnego. Mówi on o przywłaszczeniu funkcji publicznej. Za podawanie się za funkcjonariusza publicznego i wykonywanie czynności związanych z jego funkcją kodeks przewiduje karę do roku więzienia.
