Dlaczego opozycja powinna głosować przeciwko projektowi zmian w ustawie o SN?

Protest środowisk demokratycznych w obronie wolnych sądów w Częstochowie, 18.09.2021 r.(Fot. Grzegorz Skowronek / Agencja Wyborcza.pl)
Opozycja powinna się sprzeciwić, ponieważ tego wymaga zwykła przyzwoitość, przywiązanie do zasad państwa prawa i demokratycznych wartości.
Dziś w Sejmie ma się odbyć głosowanie nad nowelą ustawy o SN złożoną w Sejmie przez grupę posłów PiS-u, choć tak naprawdę przygotowaną przez rząd, który wcale tego nie ukrywa. To klasyczny już kant w procesie legislacyjnym w wykonaniu rządzących, obejście procedury, która normalnie wymagałaby konsultacji społecznych. Do tego przez lata niby się przyzwyczailiśmy, choć mnie wciąż oburza taka ostentacyjna impertynencja. Na marginesie, kamienie milowe zapisane w polskim KPO nakazują zaprzestania takich praktyk. Kto by jednak przejmował się takimi drobnostkami?
Ta ustawa nie powinna w żadnym razie zostać uchwalona, nie powinna stać się obowiązującym prawem. Jest iluzją, oszustwem. Nie tylko nie wypełnia kamieni milowych, co miałoby skutkować odblokowaniem miliardów z unijnego Funduszu Odbudowy, ale też jest wprost niezgodna z konstytucją i prawem unijnym oraz w efekcie petryfikuje systemowe bezprawie dokonane w ostatnich latach w sądownictwie.
Twierdzenia rządowych negocjatorów, że projekt ten został zaakceptowany w pełni przez Komisję Europejską i jego uchwalenie spowoduje automatycznie uruchomienie unijnych środków, są po prostu nieprawdą! Komisja nakreśliła w kamieniach milowych wymagania co do naprawy praworządności bardzo precyzyjnie i oczekuje ich wypełnienia. Nie ma w zwyczaju „akceptowania” hipotetycznego, nieuchwalonego prawa. Jeśli wejdzie w życie, to nad nim usiądzie, przeanalizuje i sprawdzi, czy przynosi realne zmiany odbudowujące praworządność.
Więcej na wyborcza.pl
Tytuł pochodzi od redakcji poprawny.pl