Sąd nakazał prokuraturze wszcząć śledztwo w sprawie przejęcia przez PiS pl. Piłsudskiego. To reakcja na złożone przez władze Warszawy zażalenie, dotyczące ustanowienia placu Piłsudskiego terenem zamkniętym i umieszczenia na tym terenie pomnika Lecha Kaczyńskiego – informuje Radio Zet.
Prokuratura ma zbadać, czy nie doszło w tej sprawie do przekroczenia uprawnień przez Mariusza Błaszczaka, ówczesnego szefa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, a także Zdzisława Siperę, pisowskiego wojewodę mazowieckiego. – „Liczymy, że prokuratura zbada, czy doszło do złamania prawa” – powiedział Radiu Zet rzecznik stołecznego ratusza Bartosz Milczarczyk.
Reporter Radia Zet Mariusz Gierszewski na Twitterze publikuje uzasadnienie sądu, w którym czytamy: – „Na dalszym etapie postępowania zasadne będzie przede wszystkim wyjaśnienie, jakimi względami kierowały się organy wydając decyzję o lokalizacji pomników na terenach zamkniętych, tj. terenach o strategicznym znaczeniu dla prawidłowego funkcjonowania państwa”.
A tymczasem szef gabinetu premiera Marek Suski zapowiedział dziś, że 10 listopada na pl. Piłsudskiego zostanie odsłonięty pomnik Lecha Kaczyńskiego