Strona główna / Listy / Konstytucja i PiS

Konstytucja i PiS

Projekt konstytucji wg PiS zdaje się wyrastać z tradycji absolutyzmu oświeconego. Prezydent, niczym monarcha oświecony, jest ponad trójpodziałem władz. Bardzo idealistyczne założenie, że ten jeden człowiek w państwie będzie nieomylny i mądry. Co w projekcie uznano za zbędne dla demokratycznego państwa ? Po pierwsze zrezygnowano z formuły, iż sądy i trybunały są władzą odrębną i niezależną od innych władz (co ciekawe jeszcze w 2005 r. w swoim projekcie PiS pozostawał przy tej formule).

Jest to brak symptomatyczny i wyraźnie wskazujący na ?absolutystyczny? charakter projektu, otwiera on drogę do wnioskowania, że sądy i trybunał mają obowiązek współdziałania w walce o ?rację stanu?, a więc być może i należało by w tej sytuacji uznawać za niedopuszczalne orzekania przez sądy o zwrocie nieruchomości bezprawnie wyzutym z posiadania kilkadziesiąt lat temu obywatelom niemieckim. Zapewne większość opinii społecznej przyklasnęłaby takiemu pomysłowi. Czy jednak ta ?racja stanu? nie nakaże kiedyś społeczeństwu siedzieć w domach i nie krytykować władzy ? Jeżeli tak nakaże, to czy obywatel będzie mógł liczyć na ochronę w sądzie przed absolutną władzą państwową ? Po drugie określenie w projekcie, iż ?sędziowie są niezawiśli? jest pustą formułą, za którą nie stoją żadne realne gwarancje utrzymania tej niezawisłości. Wprowadza się możliwość złożenia sędziego z urzędu na mocy nieodwołalnej decyzji Prezydenta, a więc przedstawiciela władzy politycznej.
Rada do spraw sądownictwa, która może zainicjować ten wniosek, jest również ciałem politycznym: jest w niej 10 polityków (Prezydent oraz 4 osoby przez niego powołane, Minister Sprawiedliwości oraz po 2 osoby powołane przez Sejm i Senat) i 6 sędziów (prezesi SN i NSA oraz 4 sędziów powołanych przez Ministra Sprawiedliwości). Te proporcje stają się bardzo czytelne jeśli zauważy się, że potrzeba 3/5 głosów do wnioskowania o złożenie sędziego z urzędu: jeśli władza polityczna będzie jednomyślna to swój cel zrealizuje.
Jest to sprzeczne z Europejską Kartą Ustawowych Zasad dotyczących Sędziów. Na dodatek sędziów wchodzących w skład rady wybiorą nie inni sędziowie, ale Minister Sprawiedliwości. Organ ten nie powinien zwać się Radą, lecz raczej Urzędem do spraw Nadzoru nad Sądami ? przynajmniej nazwa byłaby mniej myląca. Brak możliwości odwołania się przez sędziego od decyzji Prezydenta o złożeniu z urzędu stawiałby sędziego jako pozbawionego jakiejkolwiek ochrony prawnej.
Te rażące przykłady niech wystarczą, więcej pisać o tym projekcie nie warto. Jest to równie poważny głos w debacie nad ustrojem państwa, jak żądania monarchistów przywrócenia monarchii dziedzicznej.
Bartłomiej Przymusiński,
Sędzia, rzecznik prasowy Stowarzyszenia Sędziów Polskich IUSTITIA

Sprawdź także

OLAF już jest

Spotkanie Prokuratora Generalnego i Prokuratora Krajowego z kierownictwem OLAF-u Prokurator Generalny Adam Bodnar i Prokurator …