PoPrawny Poznański serwis prawny
Powiązane artykuły
Dwóch policjantów asystujących komornikowi trafiło we wtorek rano ( 23 marca) do szpitala w Jarocinie po oblaniu ich benzyną i podpaleniu przez 47-letniego właściciela mieszkania w pobliskiej miejscowości Komorze. W czwartek odbędzie się Walne Zebranie Wyborcze Poznańskiej Izby Komorniczej. Z całą pewnością poznańscy komornicy dyskutować będą nie tylko o najważniejszych problemach tej korporacji, ale także o bezpieczeństwie komornika, który obecnie jest zdany tylko na siebie.
Rzecznik prasowy wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak, powiedział, że mężczyzna u którego przystąpiono do przeprowadzenia czynności komorniczych, zwiazanych z zajęciem przez komornika samochodu Polonez wartości tysiąca złotych, całą swoją agresję skierował na policjantów, którzy doznali poważnych poparzeń. Komornikowi nic się nie stało. Rzecznik policji w Jarocinie Aleksander Szczepański, oświadczył, iż jeden z funkcjonariuszy ma poparzoną twarz, szyję i klatkę piersiową, a drugi – rękę. Agresywny mężczyzna został zatrzymany. Odpowie za czynną napaść na funkcjonariuszy i spowodowanie u nich obrażeń ciała.
Miejmy nadzieję, że policjanci szybko dojdą do zdrowia, niemniej problem zapewnienia ochrony komornikowi podczas wykonywania przez niego czynności egzekucyjnych wciąż pozostaje otwarty. Przepisy mówią, że komornik ma przełamywac opór, ale nie mówią jak. Kiedy komornik z Warszawy stawił się z firmą ochroniarską, aby wyegzekwować sądowy wyrok i opróżnić dzikie targowisko wokół stołecznego Pałacu Kultury, zostalo nieomal wszczęto śledztwo. Dlaczego komornik wynajął firmę ochroniarską. A dlaczego nie ?! On decyduje kto najlepiej mu pomoże w eksmisji i ochroni jego zdrowie i życie. W liście otwartym poznańskich komorników akurat kwestii bezpieczeństwa komorników nie poruszano. Być może wypadek z Jarocina będzie impulsem do poważnej debaty i przyczyni się do wypracownaia konkretnych wniosków.
Wiceprezes Krajowej Rady Komorniczej, poznański komornik Michał Redelbach, uczestniczył w dwóch wyborczych zgromadzeniach komorników z Katowic i Krakowa. Jak się okazuje całe środowisko dręczy to samo: a więc nieustanne zmiany prawa, które powodują totalny chaos, stałe obniżanie opłat egzekucyjnych, ?zapominanie? że cała egzekucja sądowa jest utrzymywana wyłącznie z opłat komorników, nieustanne zwiększanie liczby komornikówci rewirów, niedostrzeganie problemu coraz większego wzrostu spraw bezskutecznych. Komornicy nie mają czego zajmować, bo dłużnicy nic nie mają. Komornik Michał Redelbach był pod wrazeniem wyborów w Krakowie. Trwały one tylko półtora godziny, ponieważ wypożyczono aparaturę elektroniczną. Koszt 3000 zlotych z całą pewnością się zamortyzował, bo było więcej czasu na dysksuje. W Katowicach, dla przykładu, wybory i obliczanie glosów, przy metodzie tradycyjnej trwało od 10 do 19.
Podczas pobytu na poludniu Polski M. Redelbach odwiedzil Ostrawę i gościł u tamtejszego komornika. – Okazuje się – mówi M. Redelbach- że problemy komorników polskich i czeskich są zbliżone. Szkoda, że nie ma szerszej współpracy między naszymi a zagranicznymi komornikami, zwłaszcza przy granicy. Okazuje się, na przykład, że wielu Polaków pracuje w Czechach i tam przenosi swój majątek. Polski komornik jest bezradny. Także sporo wWelkopolan pracuje przecież w Niemczech, w przygranicznej Brandenburgii, tam zakładają konta, a nasi komornicy nie mają jak ich zająć. Wzajemna wymiana doświadczeń i pomoc prawna, którą przecież umożliwiają przepisy Unii Europejskiej, być może wiele zmieniłaby w procesie egzekucji. Czescy komornicy jak się okazuje, narzekają także, podobnie jak u nas, na komorniczy monopol. Jeden z komorników w Pradze przyjął w ubiegłym roku
500. 000 spraw….Pozostawiam to bez komentarza.
Współparca samorządu komorniczego z pokrewnymi korporacjami w UE, ale na szczeblu podstawowym, kancelarii komorniczych powinna także być tematem komorniczych obrad w czwartek 25 marca. Następnie, 18 maja 2010 roku, delegaci wyłonieni podczas regionalnych obrad wybiorą prezesa Krajowej Rady Komorniczej.
