Strona główna / Aktualności / Sąd szuka biegłego

Sąd szuka biegłego

Poznański Sąd Okręgowy, który bada sprawę tzw. Kulczykparku, ma problemy ze znalezieniem biegłego. Proces odbywa się już po raz drugi. Wcześniejszy wyrok skazujący uchylił bowiem Sąd Apelacyjny. Na wniosek obrony, do czego przychylił się prokurator, sąd chce powołać biegłego, który oceni czy urzędnicy dobrze odczytali plan zagospodarowania przestrzennego i sprzedali tereny jako park – a nie jako teren inwestycyjny.

Miało to wpływ na cenę, która była w tym przypadku niższa. Sąd musi ustalić, czy w wyniku decyzji miejskich urzędników – w tym prezydenta Ryszarda Grobelnego – miasto straciło na sprzedaży gruntu Grażynie Kulczyk. Do tego potrzebny jest biegły, który oceni czy urzędnicy dobrze odczytali plan zagospodarowania przestrzennego i sprzedali tereny jako park – a nie jako teren inwestycyjny.
Już po raz trzeci sąd odroczył wydanie deczyji o powolaniu bieglego i nowy termin wyznaczył na 22 marca. Podczas poniedziałkowego posiedzenia sędzia Izabela Pospieska poinformowała, że na razie żadna instytucja nie chce się podjąć przygotowania opini na temat planu, ze względu na wagę sprawy. Sąd co prawda może zlecić z urzędu przygotowanie takiej opinii – powiedział nam adwokat Wojciech Wiza- jednak na razie czeka na odpowiedź z innych instytutów, do których zwrócil się z propozycją przeprowadzenia ekspertyzy.
Obrońcy chcieliby, aby powołać specjalistę, który umie czytać plany, prokurator dodatkowo fachowca, który wypowiedziałby się co do ewentualnych strat.W poniedziałek 8 marca sąd poinformowal strony, że jeszcze potrzebuje tygodnia, aby ustalić jakiego biegłego powołać, aby móc ostatecznie zakończyc sprawę. Przypomnijmy, że obrońcy wskazali na krakowską specjalistyczna firmę: Biuro Rozwoju Miast, gdzie są fachowcy, którzy potrafią z mapy czy też planu zagospodarowania przestrzennego i dołączonej części opisowej, co stanowi integralną całość, odczytać co właściwie oskarżeni sprzedali. Prokurator chciałby, aby nowy biegły nie tylko umiał czytać mapę, ale miał wiedzę czy doszło do strat a jeżeli tak, to w jakiej wysokości. Nasuwa się pytanie – a co z obecnym aktem oskarżenia, w którym taką stratę już oszacowano i jej powstanie zarzucono właśnie oskarżonym.
Przypomnijmy, że rok temu Sąd Okręgowy w Poznaniu rozpoczął powtórnie proces przeciwko pięciorgu urzędnikom miejskim, w tym prezydentowi Poznania Ryszardowi Grobelnemu. Poprzedni skazujący wyrok został uchylony przez Sąd Apelacyjny w Poznaniu. Prokuratura z Zielonej Góry utrzymuje, że oskarżeni za tanio sprzedali grunt w centrum miasta Grażynie Kulczyk pod drugą część Starego Browaru – jako park, a nie jako teren inwestycyjny, na czym Poznań miał stracić ponad 6 milionów złotych.
Wysłuchanie biegłego, ostatniego świadka w tym procesie, ma pozwolić trybunałowi na zamknięcie przewodu sądowego, po cym nastąpią wystąpienia stron procesowych.

Sprawdź także

Sądowe roszady w Poznaniu

Minister Adam Bodnar powołał właśnie troje nowych prezesów w sądach w Poznaniu. Tutejsze i krakowskie …