Wprowadzenie 24-godzinnego terminu rozpoznania wniosku przez sąd w postępowaniu nieprocesowym jest: niezbędne, efektywne i proporcjonalne, bo cel prowadzonego postępowania pozostaje w odpowiedniej proporcji do ograniczeń wynikających z szybkości działań sądu. Z kolei 24-godzinny termin wniesienia zażalenia na postanowieniesądu pierwszej instancji oraz taki sam termin rozstrzygnięcia sprawy przez sąd drugiej instancji nie narusza prawa do prawidłowo ukształtowanej procedury ? stwierdził Trybunał Konstytucyjny. 12 maja 2016 r. o godz. 10:00 Trybunał Konstytucyjny publicznie ogłosił wyrok wydany na posiedzeniu niejawnym w sprawie skargi konstytucyjnej Z.S. dotyczącej referendum lokalnego (nadzwyczajny tryb postępowania o ochronę dóbr osobistych w kampanii referendalnej). W wyroku z 11 maja 2016 r. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że: 1) art. 35 ust. 2 ustawy z 15 września 2000 r. o referendum lokalnym jest zgodny z art. 45 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3 konstytucji; 2) art. 35 ust. 3 ustawy powołanej w punkcie 1 jest zgodny z art. 45 ust. 1 w związku z art. 78 i art. 31 ust. 3 konstytucji. Ponadto Trybunał Konstytucyjny postanowił umorzyć postępowanie w pozostałym zakresie. Zdanie odrębne do wyroku zgłosił sędzia TK Piotr Pszczółkowski. Biorąc pod uwagę dotychczasowe orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego dotyczące prawa do sądu, określonego w art. 45 ust. 1 konstytucji, Trybunał uznał, że kwestionowane przepisy ustawy o referendum lokalnym zapewniają uczestnikom dostęp do sądu. Rozważenia wymaga natomiast, czy art. 35 ust. 2 i 3 ustawy o referendum lokalnym w zakresie, w jakim określa terminy rozpoznania przez sądy obu instancji spraw określonych w art. 35 ust. 1 tej ustawy, jest zgodny z wynikającym z art. 45 ust. 1 konstytucji prawem do odpowiedniego ukształtowania procedury sądowej, zgodnie z wymogami sprawiedliwości i jawności, nazywanych w orzecznictwie zasadą sprawiedliwości proceduralnej. W ocenie Trybunału Konstytucyjnego, wzgląd na szybkość postępowania ? skądinąd stanowiącą podstawową wartość, która powinna być konsekwentnie realizowana w każdym procesie ? nie może przesłaniać prawa strony do obrony i prowadzić do pozbawienia lub ograniczenia tego prawa oraz ograniczać zasady prawdy materialnej. Szybkość postępowania jako wartość sądowego stosowania prawa nie jest bowiem wartością nadrzędną w stosunku do zasady prawdy materialnej. Ustanawiając 24-godzinny termin rozpoznania sprawy, ustawodawca jest obowiązany uwzględnić wskazane wyżej cele regulacji, uzasadnione zasadą demokratycznego państwa prawnego oraz prawami i wolnościami osoby, oraz zważyć racje wynikające z szybkości postępowania i prawdy materialnej. Art. 35 ust. 2 ustawy o referendum lokalnym zapewnia dostęp do sądu oraz prawo do wyroku sądowego, dlatego w tej sytuacji nie można mówić o naruszeniu istoty prawa do sądu, a jedynie o ewentualnym ograniczeniu jednego z jego elementów, czyli prawa do odpowiednio ukształtowanej procedury sądowej ze względu na krótki termin rozpoznawania wniosku przez sąd. Rozważając, czy wprowadzone ograniczenia są zgodne z konstytucyjnymi standardami, należy poddać je analizie pod względem niezbędności, efektywności i proporcjonalności (art. 31 ust. 3 konstytucji). Wprawdzie w postępowaniu nieprocesowym nie ma obowiązku przeprowadzania rozprawy, to jednak ustawodawca w kwestionowanym przepisie, zdecydował, że mimo krótkiego terminu sprawy są rozpoznawane na rozprawie. W ten sposób uczestnik postępowania ma możliwość bycia wysłuchanym, są mu ujawniane motywy rozstrzygnięcia w spójnej i przewidywalnej procedurze. Z tych względów, w ocenie Trybunału, nie można mówić o naruszeniu sprawiedliwej procedury. Krótki termin rozpoznania sprawy jest terminem dyscyplinującym nie tylko uczestników postępowania, ale przede wszystkim sąd. Tak ukształtowana procedura wiąże się nie tylko z uciążliwością, ale i większym zagrożeniem prawidłowego dochodzenia prawdy materialnej przez sąd. Z tego względu ustawodawca mimo szybkości postępowania nie zrezygnował z procedury odwoławczej, która umożliwia ewentualną weryfikację ustaleń sądu pierwszej instancji. Na marginesie Trybunał zwraca uwagę, że wprowadzenie kwestionowanego rozwiązania nie daje jeszcze podstaw do stwierdzenia braku rzetelności czynności podejmowanych w toku sprawy przez sąd. W świetle powyższego Trybunał stwierdził, że wprowadzenie 24-godzinnego terminu rozpoznania wniosku przez sąd w postępowaniu nieprocesowym jest: niezbędne dla zapewnienia prawidłowego przebiegu kampanii referendalnej, efektywne, ponieważ umożliwia wydanie wyroku przed dniem wyborów i proporcjonalne, bo cel prowadzonego postępowania pozostaje w odpowiedniej proporcji do ograniczeń wynikających z szybkości działań sądu. Skarżąca zakwestionowała również szybkość postępowania prowadzonego w procedurze odwoławczej. Jej zdaniem, zbyt krótki termin wniesienia zażalenia uniemożliwia realizację prawa do wniesienia środka odwoławczego, tym samym narusza prawo do sprawiedliwego procesu. W ocenie Trybunału Konstytucyjnego 24-godzinny termin wniesienia zażalenia na postanowienie sądu pierwszej instancji oraz taki sam termin rozstrzygnięcia sprawy przez sąd drugiej instancji, mimo możliwości ograniczenia prawidłowości dochodzenia przez sąd prawdy materialnej, nie narusza prawa do prawidłowo ukształtowanej procedury. Tryb postępowania odwoławczego pozostaje bowiem we właściwej proporcji do ograniczeń wynikających z szybkości działań uczestnika postępowania i sądu. Przewodniczącą składu orzekającego była sędzia TK Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz, sprawozdawcą był sędzia TK Andrzej Wróbel.
VVV
12 maja 2016 r. o godz. 10:00 Trybunał Konstytucyjny publicznie ogłosi wyrok wydany na posiedzeniu niejawnym dotyczący skargi konstytucyjnej Z.S. w sprawie referendum lokalnego (nadzwyczajny tryb postępowania o ochronę dóbr osobistych w kampanii referendalnej). Grupa obywateli, zainicjowała referendum lokalne w sprawie odwołaniaburmistrza miasta oraz rady miejskiej przed upływem kadencji. Skarżąca była pełnomocnikiem inicjatora referendum lokalnego. W czasie kampanii referendalnej grupa ta przygotowała i rozpowszechniła ulotkę informacyjną zawierającą instrukcje na temat sposobu i miejsca głosowania. W odpowiedzi na ulotkę, burmistrz wystąpiła – na podstawie art. 35 ust. 1 u.r.l. – do sądu okręgowego z wnioskiem o wydanie zakazu jej rozpowszechniania oraz sprostowania, jej zdaniem, nieprawdziwych informacji. Sąd okręgowy zakazał skarżącej rozpowszechniania ulotki referendalnej. Jednocześnie nakazał jej opublikowanie sprostowania.
Skarżąca wniosła zażalenie na to postanowienie do sądu apelacyjnego. Sąd ten utrzymał w mocy zakaz rozpowszechniania ulotki i nakaz sprostowania informacji. Skarżąca podnosi, że art. 35 ust. 1 w związku z art. 35 ust. 2 i ust. 3 ustawy o referendum lokalnym – w zakresie, w jakim wprowadza nadzwyczajny tryb postępowania w sprawach związanych z ochroną dóbr osobistych w kampanii referendalnej – jest niezgodny z konstytucją, gdyż narusza prawo do sprawiedliwego procesu. Skarżąca podkreśla, że zakreślone przez ustawodawcę 24-godzinne terminy uniemożliwiają uczestnikowi postępowania zgromadzenie materiału dowodowego i zaznajomienie się z przepisami oraz orzecznictwem, a ponadto nie gwarantują, że sąd, działając pod presją czasu, dokona właściwego rozstrzygnięcia.
Zdaniem skarżącej art. 35 ust. 2 kwestionowanej ustawy, poprzez zakreślenie zbyt krótkiego terminu (24 – godzinnego) na rozpoznanie wniosku przez sąd I instancji, ogranicza możliwość rzetelnego i wszechstronnego zbadania sprawy, a jednocześnie pozbawia uczestnika postępowania możliwości odpowiedniego przygotowania się, wyznaczenia pełnomocnika i przedstawienia własnego stanowiska co jest niezgodne z konstytucją. W ocenie skarżącej art. 35 ust. 1 w związku z art. 35 ust. 2 i ust. 3 ustawy o referendum lokalnym – w zakresie, w jakim reguluje wprowadzenie nadzwyczajnego trybu postępowania w sprawach związanych z ochroną dóbr osobistych w kampanii referendalnej, wyrażającego się w przyspieszonym rozpoznawaniu spraw przez sądy I i II instancji, inicjowanych na wniosek jednej ze stron – jest niezgodny z konstytucją. Wymusza bowiem na uczestniku dostosowanie się do harmonogramu postępowania sądowego poprzez konieczność stawiennictwa przed sądem w nadzwyczaj krótkim terminie, zakreślonym w zawiadomieniu doręczanym w dniu lub też w przeddzień posiedzenia, co w sposób nadmierny ogranicza konstytucyjną wolność osobistą. Skarżąca podnosi, że art. 35 ust. 3 kwestionowanej ustawy – w zakresie, w jakim pozbawia uczestnika postępowania prawa do wniesienia skargi kasacyjnej od orzeczenia sądu II instancji – jest niezgodny z konstytucyjną zasadą równości. Skarżąca uważa, że tak ukształtowana norma bezzasadnie różnicuje sytuację prawną pomiędzy osobami występującymi w postępowaniach prowadzonych w trybie przepisów ustawy o referendum lokalnym, pozbawionymi prawa wniesienia skargi kasacyjnej, a osobami występującymi w postępowaniach prowadzonych w trybie przepisów kodeksu postępowania cywilnego, którym środek ten przysługuje, mimo że dotyczą one tej samej kategorii spraw (ochrony dóbr osobistych).
Sprawdź także
Sędziowie pozwali S. Piotrowicza
Pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf i sędzia Krzysztof Rączka złożyli pozew przeciwko posłowi Prawa …